Prezes ZPSKP twierdzi, że wieloletnie zamrożenie stawek dotyczących przeglądów rejestracyjnych może sprawić, że stacje kontroli pojazdów będą masowo zamykane. Czy taka czarna wizja ma szansę się ziścić?
Od 2004 roku stawki za przeglądy rejestracyjne nie zostały kompletnie zmienione i wynoszą odpowiednio 98 złotych za samochód osobowy oraz 62 złote za motocykl. Brak zmiany rozporządzenia Ministra Infrastruktury spotkało się ze sporym protestem ze strony diagnostów. Warto zaznaczyć, że Stacje Kontroli Pojazdów to działalności regulowane, czyli konieczne jest spełnienie wielu wymogów dotyczących warunków budowlanych czy technicznych. Dodatkowo w każdej z nich musi być zatrudnionych co najmniej dwóch pracowników, którzy posiadają odpowiednie uprawnienia.
Prezes Bogdanowicz zaznacza, że w przypadku niewielkich i łatwych usterek (np. przepalona żarówka), diagności nie mają możliwości naprawy ich na miejscu i pobrania opłaty. Takie proste działania mogłyby znacznie poprawić kondycję finansową SKP. Dodatkowo zwrócił on uwagę, że od 2004 roku koszty prowadzenia SKP wzrosły o ponad 120%. Andrzej Bogdanowicz ostrzega, że brak jakichkolwiek zmian, albo chociaż rozmów ze Związkiem Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów może doprowadzić do masowego zamykania i bankructw stacji diagnostycznych.