Film z tego zdarzenia niedawno pojawił się na youtubowym kanale „Stop Cham” i mocno podzielił komentujących. Na nagraniu widzimy zderzenie osobowego Citroena z naczepą ciężarówki, której kierowca totalnie zignorował znaki poziome. W rezultacie osobówka wylądowała na latarni, a kierująca nią kobieta w szpitalu. Policja wydała wstępną, dość kontrowersyjną opinię na temat tego, kto zawinił. Sprawa znajdzie finał w sądzie.
Do wypadku doszło na skrzyżowaniu ulic Starowiejskiej i Legionów w Zamościu. Kierująca Citroenem wyjeżdżała ze Starowiejskiej w prawo, na pas rozbiegowy na ul. Legionów (ulica w ciągu DK74, wschodnia obwodnica miasta). W tym momencie uderzyła w bok naczepy ciężarówki, której kierowca pojechał prosto z pasa do skrętu i przeciął obszar wyłączony z ruchu, po czym uderzyła w latarnię.
Patrząc na układ tego skrzyżowania, manewr kierowcy ciężarówki był wręcz bandycki, w dodatku pozbawiony jakiegokolwiek sensu, bo na pasie rozbiegowym był tylko przystanek autobusowy, żadnego wjazdu na posesję. Patrząc na nagranie z tylnej kamery, widać, że ciężarówka nie wyprzedzała w nielegalny sposób aut jadących głównym pasem, było tam pusto. Wygląda to na dekoncentrację kierowcy – zmęczenie, zasłabnięcie, telefon?
Nieoczywiste pierwszeństwo
Przed wjazdem na pas rozbiegowy stał znak A7 – „ustąp pierwszeństwa przejazdu”. Przybyły na miejsce patrol policji, na podstawie oględzin obu uszkodzonych pojazdów i przesłuchania świadków, wstępnie uznał, że winna kolizji była kierująca Citroenem, która powinna zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa wszystkim pojazdom, nawet tym jadącym w sposób nielegalny. Nagrania z wypadku będą częścią materiału dowodowego, ponieważ kierująca, której na szczęście nic poważnego się nie stało, nie zgadza się z tą opinią i sprawa trafi do sądu.
W komentarzach pod filmem toczy się bardzo ożywiona dyskusja na temat tego, czym jest pas rozbiegowy i jaki jest zakres obowiązywania znaku ostrzegawczego A7. Jedni twierdzą, że dotyczy on całej drogi z pierwszeństwem, nawet tam, gdzie de facto nie ma na niej legalnie wyznaczonego pasa ruchu (jak w tym przypadku). Inni dowodzą, że należy ustąpić pierwszeństwa dopiero tam, gdzie linia ciągła zmienia się w przerywaną, a kierowcy z rozbiegowego wjeżdżają na pas główny. Zresztą tak wskazywałaby logika skrzyżowań z ruchem skanalizowanym za pomocą linii i budowli. Poza tym nie brakuje opinii, że ciężarówka przecinając obszar wyłączony, wg przepisów włączała się do ruchu i straciła tym samym wszelkie pierwszeństwo.
Opinia jednego z ekspertów
Dość jednoznaczną opinię na ten temat przekazał kilka lat temu w programie „Jedź bezpiecznie” w TVP3 Kraków Marek Dworak, sekretarz Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Wskazuje ona na całkowitą winę kierowcy ciężarówki.
Musimy poczekać na wyrok sądu, który będzie bardzo ważny dla wszystkich polskich kierowców. Mało kto bowiem jadąc swoim pasem, który zmienia się w rozbiegowy, na teoretycznie bezkolizyjnym skrzyżowaniu, zwraca uwagę na pojazdy, które mogą nadjechać z obszaru wyłączonego z ruchu. Z tej sytuacji płyną dla nas dwa wnioski – na drodze należy zawsze spodziewać się niespodziewanego i często dodatkowo upewniać się o możliwości przejazdu. Drugi wniosek jest taki, że przedni i tylny rejestrator jazdy w aucie czy motocyklu to dziś w zasadzie konieczność, by móc skutecznie dochodzić w sądzie swoich racji.
Zdjęcie tytułowe: Policja Zamość
Ustąp pierwszeństwa dotyczy pasa do jazdy na wprost ,a nie rozbiegowego i koniec dyskusji.ciezarowy nie miał najmniejszego prawa znaleźć się na tym pasie !