Są wśród nas zawodowi oceniacze, którzy lubią wskazywać, co jest prawdziwie motocyklowe, a co tylko „motocyklowość” udaje. W tej drugiej, niechlubnej grupie często lądują automatyczne lub półautomatyczne skrzynie biegów. Na przekór tradycjonalistom, jednoślady z takim rozwiązaniami sprzedają się znakomicie. Do grona producentów motocykli z tego rodzaju skrzynią dołączy niedługo Yamaha z systemem Y-AMT.
O ile w świecie skuterów automatyczne skrzynie biegów są od wielu lat oczywistym rozwiązaniem, którego nikt nie kwestionuje, tak w motocyklach dźwignie zmiany biegów i sprzęgła są dla wielu nienaruszalną świętością. SPorym przełomem w tej dziedzinie było wprowadzenie przez Hondę w 2010 roku dwusprzęgłowej skrzyni DCT. Niby automat, a działa jak manual, tyle że sam. To przekonało wielu motocyklistów i dzisiaj egzemplarze z DCT stanowią już ponad połowę sprzedaży modeli Hondy, w których jest ona dostępna. Sukces Hondy widocznie przekonał innych producentów, bo swoje rozwiązania w tej dziedzinie wprowadzają właśnie BMW i KTM.
Dwusprzęgłowy cud techniki. Jak działa skrzynia biegów Honda DCT?
Zresztą nie tylko Bawarczycy i Austriacy – kilka tygodni temu swój powrót do tematu półautomatycznej skrzyni ogłosiła również Yamaha. Tak, powrót, ponieważ wejście japoński koncern ma już za sobą. Już prawie 20 lat temu elektroniczno-hydrauliczny system YCC-S był bowiem dostępny w turystycznej Yamasze FJR1300AS.
Skrzynia Y-AMT – przede wszystkim wydajność
Nowa skrzynia Yamahy, której nazwa to akronim od Yamaha Automated Manual Transmission. W tej konstrukcji za zmianę biegów będą odpowiadać dwa elektronicznie sterowane siłowniki. W motocyklach ze skrzynią Y-AMT, podobnie jak w Hondach z DCT, nie będzie dźwigni zmiany biegów ani sprzęgła. Dostępne będą trzy tryby jazdy – dwa automatyczne i jeden manualny.
W trybie manualnym biegi będziemy zmieniać przyciskami umieszczonymi pod kciukiem i palcem wskazującym lewej dłoni. Tryb automatyczny D można określić jako miejski – praca silnika będzie bardziej miękka, a wyższy bieg wskoczy przy niższej prędkości obrotowej silnika. Z kolei tryb D+ – „sportowy” – przyda się do dynamicznej jazdy, biegi będą wskakiwały później.
Ogólnie Yamaha w skrzyni Y-AMT stawia nie tylko na wygodę, ale przede wszystkim na wydajność i osiągi. Biegi mają wchodzić szybciej i bardziej precyzyjnie niż w tradycyjnych skrzyniach, również tych z quickshifterem. Cały mechanizm ma ważyć poniżej 3 kg i w żaden sposób nie będzie odstawał od silnika, nie poszerzy więc motocykla.
Zarząd Yamahy planuje stopniowe wprowadzanie skrzyni Y-AMT w kolejnych modelach motocykli. Będą to zarówno maszyny miejskie i turystyczne, jak też te o bardziej drapieżnym charakterze. Mówi się, że pierwszym modelem, który otrzyma nowy półautomat, będzie naked MT-09. Być może już na jesieni tego roku. Czekamy więc!