ElektryczneTesla z doczepionym agregatem prądotwórczym - jaka przyszłość czeka elektryczne motocykle?

Tesla z doczepionym agregatem prądotwórczym – jaka przyszłość czeka elektryczne motocykle?

-

W ostatnim czasie Internet podbija zdjęcie elektrycznej Tesli, która na haku holowniczym ma zamontowany dodatkowy stelaż z agregatem prądotwórczym. Internauci podzieli się na dwa obozy – osoby, które twierdzą, że jest to jedynie żart i sposób na pokazanie słabej sieci elektromobilności, natomiast inni upatrują w takim rozwiązaniu sensowny sposób na wydłużenie zasięgu.

Ta Tesla została uchwycona przez jednego z przechodniów na ulicach Kijowa. W Internecie zagrzmiało i pojawiły się najróżniejsze komentarze, według których można wywnioskować, że jest to kpina z elektromobilność. Do całego zajścia odniósł się jednak autor fotografii, który potwierdził, że agregat ten działa jako zewnętrzne źródło ładowania akumulatorów. Stolica Ukrainy systematycznie jest ostrzeliwana przez wojsko rosyjskie, dlatego nie powinien dziwić fakt, że właściciel tego elektrycznego pojazdu w ten właśnie sposób chciał się nieco uniezależnić od częstych przerw w dostawach prądu.

Spójrzmy jednak na tę sytuację z zupełnie innej strony – wojna obnaża wiele niedociągnięć, a w przypadku motoryzacji rzuciła zupełnie inne światło na samochody i motocykle z napędem elektrycznym. Sytuacja pojazdów napędzanych prądem jest niezwykle trudna, a wszystko za sprawą stosunkowo niewielkiego zasięgu i długiego czasu ładowania. Wspomnijmy również, że nadal nie milkną echa wokół utylizacji samych akumulatorów, która jest niezwykle szkodliwy dla środowiska. Bez względu jednak na te wszystkie składowe okazuje się, że we wszystkich kryzysowych sytuacjach ratunkiem dla pojazdów elektrycznych i tak będą generatory prądu, które napędzane są ropą.

Ciekawy jestem jednak jak z nadchodzącą nieubłaganie elektromobilnością poradzą sobie motocyklowi globtroterzy, dla których zasięg na jednym ładowaniu będzie niezwykle ważny. Czy już niebawem sam bagaż trzeba będzie ograniczyć do niezbędnego minimum, aby w kufrach zostało miejsce na dodatkowe baterie i generatory prądu?

Elektromobilność w Europie – jak daleko w zestawieniu jest Polska?

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Wiktor Seredyński
Wiktor Seredyński
Od najmłodszych lat jest miłośnikiem dwóch kółek, a co lepsze, początkowo zamiast za dziewczynami, oglądał się za przejeżdżającymi motocyklami. Ta choroba została mu po dziś dzień i nie ma ochoty się z niej leczyć. Fan garażowych posiedzeń i dłubania przy motocyklach przy akompaniamencie Dire Straits. Po godzinach amatorsko toruje i często podróżuje motocyklem, szczególnie upodobał sobie wyjazdy pod namiot. Zapalony fan MotoGP i Marqueza. Plany na przyszłość wiąże z motocyklami – i prywatnie, i w pracy.

2 KOMENTARZE

  1. Trochę zabawne rozwiązanie. Silniki w tesli pewni grubo ponad 100kW, taki generator to zapewne max 10kW. Czyli ładowanie i tak głównie na postoju, bo nie ma szans żeby ten generator dał tyle prądu żeby ruszyć taki samochód.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ