[sam id=”24″ codes=”true”]Ducati Scrambler, ostatnia nowość włosko-niemieckiego koncernu będzie najprawdopodobniej produkowany w Tajlandii. Pod pełną kontrolą inżynierów z Borgo Panigale pozostanią tylko silniki i ramy.
Firma Ducati, która należy do grupy Volkwagena, systematycznie zmienia swój wizerunek. Do niedawna motocykle tej marki owiane były tyle tajemniczą co niesławną legendą, zaś dostęp do wyników sprzedaży był ściśle skrywaną tajemnicą.
[sam id=”11″ codes=”true”]
Po przejęciu marki Niemcy stopniowo ocieplają ją wprowadzając przyjazny marketing i pozycjonując Ducati jako awangardę – tak w dziedzinie designu, co nowoczesnych technologii. Świadczą o tym sukcesy w międzynarodowych konkursach oraz technologie zapowiadane przez firmę.
Rozwój ma jednak swoją cenę – produkcja modelu Scrambler, którego zadaniem będzie dotarcie do nowych klientów i przekonanie do włoskiej marki użytkowników innych motocykli, potrzebuje sporych mocy przerobowych. Możliwości fabryki w Borgo Panigale mogą nie wystarczyć – stąd wykorzystanie nowego zakładu w Tajlandii jest bardzo prawdopodobne.
Z całą pewnością we włoskich rękach pozostanie produkcja ram i silników – tajski zakład będzie zatem odpowiedzialny za osprzęt i montaż. Takie działania pozwolą przede wszystkim zmaksymalizować zyski koncernu – o niskiej cenie modelu Scrambler nie może być mowy – ma to być przede wszystkim modny gadżet dla młodych hipsterów.
Produkcja w azjatyckim zakładzie umożliwi także Włochom łatwy dostęp do tamtejszego rynku, który wartością wielokrotnie przewyższa rynek Europy czy USA. Mamy nadzieję, że azjatycki eksperyment nie obróci się przeciwko marce – jeśli standardy jakościowe nie zostaną zachowane Scrambler na zawsze pozostanie synonimem „gorszego” Ducati.
[sam id=”11″ codes=”true”]