NewsyPolicjant szarpał motocyklistę za mini wheelie - czy takie zachowanie jest dobrym...

Policjant szarpał motocyklistę za mini wheelie – czy takie zachowanie jest dobrym sposobem na resocjalizację? [VIDEO]

-

Wydawać by się mogło, że posunięcie się policjanta do takiego zachowania sprawi, że kierujący motocyklem powoła się na wszystkie możliwe instytucje i prawa człowieka. Prawda okazała się jednak zdecydowanie inna.

Do sytuacji, którą za chwilę zobaczycie, doszło w Szwecji. Chociaż wydawać by się mogło, że jest to kraj, którego mieszkańcy bardzo przestrzegają wszelkich zasad, to okazuje się, że policjanci dopuszczają się bardzo kontrowersyjnych zachowań. Pomimo tego, że kierowca motocykla jechał zgodnie z przepisami to w momencie przejeżdżania obok dziewczyn nie mógł oprzeć się zrobienia delikatnej popisówki i wykonał marnej jakości wheelie z gazu. Nagle znikąd pojawił się funkcjonariusz na motocyklu, który w ekspresowym tempie ściągnął mężczyznę na pobocze i zmusił do zatrzymania. Kierujący jednośladem momentalnie zgasił motocykl i później miała miejsce cała sytuacja – policjant łapiąc i szarpiąc go za ubrania wykrzykiwał, że musi zrozumieć, że nie może tak jeździć. Dosadnie starał się wytłumaczyć mu, że za takie wykroczenie może stracić swoje prawo jazdy i na odchodne po żywiołowej kontroli dodał, aby zaczął troszczyć się o swój dokument uprawniający do jazdy jednośladem.

Fakt faktem gumowanie w centrum miasta nie należy do rzeczy najbezpieczniejszych, ale dosadna kontrola sprawiła, że motocyklista w moment zrozumiał jak poważnego wykroczenia dokonał. Skomentował, że jest głupi, a w opisie filmu zaznaczył, że w całej tej sytuacji nie ma już nic do dodania i cieszy się, że policjant nie zabrał mu prawa jazdy.

Czy takie zachowanie funkcjonariuszy mogłoby sprawić, że zmotoryzowani okażą respekt przepisom drogowym?

Jazda motocyklem bez prawa jazdy kat. A 2022, co grozi? Jaka kara za brak dokumentów?

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Wiktor Seredyński
Wiktor Seredyński
Od najmłodszych lat jest miłośnikiem dwóch kółek, a co lepsze, początkowo zamiast za dziewczynami, oglądał się za przejeżdżającymi motocyklami. Ta choroba została mu po dziś dzień i nie ma ochoty się z niej leczyć. Fan garażowych posiedzeń i dłubania przy motocyklach przy akompaniamencie Dire Straits. Po godzinach amatorsko toruje i często podróżuje motocyklem, szczególnie upodobał sobie wyjazdy pod namiot. Zapalony fan MotoGP i Marqueza. Plany na przyszłość wiąże z motocyklami – i prywatnie, i w pracy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ