Znamy już prawie wszystkie szczegóły dotyczące nowego wcielenia legendarnej Hondy Africa Twin. Nowa Africa Twin CRF1000L to technicznie zupełnie nowa maszyna, posiada jednak ducha doskonale znanego motocyklowym globtroterom.[sam id=”24″ codes=”true”]
Produkcja poprzedniej generacji kultowego podróżnego enduro zakończyła się w 2003 roku i dla wielu fanów było to bolesne „Pożegnanie z Afryką”. Motocykl ceniony był za wytrzymałość, prostą konstrukcję i niezawodność, które pozwalały docierać w niemal każdy rejon globu.
[sam id=”11″ codes=”true”]
Po wycofaniu Afryki ze sprzedaży na rynku powstała luka, której nie zdołały zapełnić inne maszyny. Współczesny segment „Adventure” to raczej ciężkie motocyklowe SUV-y, świetne do przygód głównie asfaltowych, w dodatku bardzo drogie.
Nowa Africa Twin CRF1000L ma być odpowiedzią na tęsknotę za prawdziwym wyprawowym motocyklem dostępnym na prawie każdą kieszeń.
Napęd nowej Afryki to litrowy rzędowy twin o mocy „tylko” 95 KM, co wyraźnie odróżnia go od dopakowanej konikami konkurencji, ale jednocześnie zdradza zorientowanie w prawdziwy teren.
Motocykl poza wersją z tradycyjną 6-biegową skrzynią, dostępny będzie z dwusprzęgłową automatyczną skrzynią DCT, przy czym japońscy inżynierowie dopasowali jej pracę do jazdy prawdziwie offroadowej.
[sam id=”11″ codes=”true”]
W łatwym połykaniu nieutwardzonych przestrzeni pomóc ma również 21-calowe przednie koło i prześwit wynoszący aż 25 cm. Nowoczesnej technice towarzyszy dosyć agresywna stylizacja, wyraźnie nawiązująca do legendarnego poprzednika.
Nowa Africa Twin CRF1000L ma wszystko, by stać się rynkowym hitem – magię nazwy, stęsknione stado miłośników i bezkompromisowy charakter prawdziwego enduro. Jej debiut spodziewany jest na listopadowych targach EICMA w Mediolanie.
W sieci można już jednak znaleźć przedsprzedażowe oferty polskich dealerów. Nowa Africa Twin CRF1000L ABS z manualną skrzynią kosztować będzie 52900 zł, wersja ze skrzynią DCT będzie o 4 tysiące droższa. Wchodząc w szaty weekendowego proroka podejrzewamy, że fabryki Hondy mogą nie nadążać z realizacją zamówień…
[sam id=”11″ codes=”true”]
no, może i stylistyką ta CRF nawiązuje do poprzednika ale konfiguracją silnika to raczej przypomina rywalkę czyli Supertenerkę.