NajnowszeNadjeżdża Honda NM4 Vultus. W planach także wersja turystyczna

Nadjeżdża Honda NM4 Vultus. W planach także wersja turystyczna

-

Honda NM4 Vultus już w tym miesiącu powinna trafić do salonów. Dziwacznie wystylizowany cruiser będzie miał także swoją wersję turystyczną – w Japonii rusza produkcja modelu NM4-02, seryjnie wyposażonego w kufry.

Choć do końca nie rozumiemy idei, która przyświeca od niedawna stylistom Hondy, musimy przyznać, że trzymają się jej z żelazną konsekwencją. Po dyskusyjnej urody modelach CTX, karkołomnej F6C/Valkyrie Japończycy bombardują naszą wrażliwość estetyczną modelem NM4 Vultus, który ma być nowym spojrzeniem na motocyklową turystykę.

[sam id=”11″ codes=”true”]

Honda NM4Vultus (1)Vultus wyposażony został w całkiem sprawnie działający silnik pochodzący z modelu NC750X. Będzie od współpracował wyłącznie z dwusprzęgłową skrzynią automatyczną DCT. Takie połączenie zapewnia maksymalne wykorzystanie potencjału jednostki napędowej, ale już na wstępie ogranicza grupę docelową do użytkowników, którzy nad dzikie harce w zakrętach przedkładają spokojną jazdę krajoznawczą.

Honda NM4Vultus (6)Spokojnym podróżom sprzyjać będzie komfortowa pozycja i dostępne w standardzie oparcie kierowcy, które można złożyć uzyskując w ten sposób siedzisko dla pasażera. Do modelu NM4 będzie można dokupić akcesoryjne kufry. W Japonii rozpoczyna się natomiast produkcja typowo turystycznej wersji Vultusa. Będzie ona wyposażona w kufry zintegrowane z tyłem motocykla i zapewne także kilka dodatkowych akcesoriów sprzyjających podróży.

Honda NM4Vultus (7)Nowy cruiser Hondy, który filuternie umieszczono w dziale „custom” będzie kosztował niecałe 47 ooo zł.

Honda NM4Vultus (8)

Honda NM4Vultus (5)

Honda NM4Vultus (4)

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

4 KOMENTARZE

  1. Zaskoczę pewnie wielu z was, ale ten motocykl naprawdę mi się podoba, co wcale nie znaczy, że zakupie pierwszy z salonu, nie, nie dla tego. Po prostu jest to sposób na desakralizacje dwukołowej motoryzacji, której kultura jest usiana do tej pory wieloma elementami archaicznymi prawie jak z 19 wieku. Szprychowe koła, kierownica jak ze starych rowerów, rama również rowerowa, okrągła lampa z lustrem i świeczką włącznie, zrodzona na bryczkach. Co prawda, jako 18 letni chłopak kupując w 78 roku model WSK Bąk z podobnym patentem pod plecy, nie myślałem że kiedykolwiek ktoś się pokusi o podobne rozwiązanie. W Polsce hitem się stanie dopiero wtedy gdy będzie modny już wszędzie. Nie ma bardziej konserwatywnych jak motocykliści.

  2. Ja tam wole byc „archaiczny” i jestem z tego dumny.
    Nie potrzeba mi desakralizacji ani zadnych rewolucji
    Jestem za prostymi i sprawdzonymi rozwiazaniami niz fikusnymi i wyszukanymi. Ma byc proste i trwale. To cala moja filozofia.

  3. Nie da się ocenić sprzętu z obrazka a obrazek nic nie mówi i nic nie powie ? trzeba mieć fizycznie kontakt z sprzętem i wtedy wydać ocenę ??

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ