Pomimo wcześniejszych sugestii, elektryczny motocykl KTM Freeride-E trafi do produkcji seryjnej w przyszłym roku. Nie tak dawno szef KTM, Stefan Pierer dystansował się od możliwości wprowadzenia elektrycznego motocykla do produkcji.
Pierer twierdził w marcu, że na motocykle elektryczne jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Być może na zmianę zdania szefa pomarańczowych wpłynęło ogromne zainteresowanie zaprezentowanym niedawno elektrycznym skuterem KTM E-Speed, który wykorzystywał wiele rozwiązań Freeride-E.
Mamy nadzieję, że modele produkcyjne zostaną pozbawione wad, które wymieniał Pierer – na przykład zbyt dużych i drogich baterii. Ale przede wszystkim nawiążą równą walkę ze sprzętami innych producentów motocykli elektrycznych: Zero i Energica.