Do 30 listopada, a więc przez dwa ostatnie tygodnie jesiennego miesiąca, trwa akcja Suzuki Black Weeks. Jej cel jest prosty – zaoferować klientom motocykle w jeszcze bardziej atrakcyjnych cenach.
Zatem warto odwiedzić autoryzowane salony sprzedaży jednośladów z Hamamatsu, bo listopadowe korzyści są oczywiste: w zależności od rocznika i oczywiście od modelu można wyjechać nowym motocyklem tańszym nawet o 10 tysięcy złotych.
W ofercie są maszyny prawie wszystkich klas i segmentów, od skuterów (zarówno najprostsze jak i Burgmany 400) przez popularne SV-ki, DL-e (650, 800 i 1050) i GSX-8S czy najnowsze GSX-S1000GX, po mocarne nakedy (GSX-S950 i GSX-S1000) oraz wyczynowe RM-Z450.
I tak dla przykładu:
Teraz wyjątkowego, szosowo-szutrowego turystyka, V-Stroma 800, możecie wyhaczyć już za 46 900 zł (oszczędzasz 2 tys. zł).
Jego bardziej offroadowego brata, czyli V-Stroma 800 DE dostaniecie już za 49 900 zł (taniej o 5 tys. zł).
Jeśli wolicie większe pojemności, to czeka na was promocja na V-Stroma 1050 DE, który dostępny jest teraz już za 62 900 zł (mniej o 10 tys. zł).
Interesuje was bardziej szosa? GSX-8S, świetny i uniwersalny naked dostępny jest w rewelacyjnej cenie 35 900 zł (taniej o 6 tys. zł).
To może jeszcze taniej za nakeda? Suzuki SV 650, kultowy, wychodzący z produkcji w tym roku model, można wyhaczyć za niesamowitą kwotę 28 900 (to mniej o 4 tys. zł niż regularna cena).
A może coś szybszego? Np. GSX-S1000GT za 62 900 zł (taniej o 7 tys. zł).
A może coś jeszcze wygodniejszego, ale z równie dobrymi osiągami i elektronicznie sterowanym zawieszeniem? GSX-S1000GX za 69 900 zł (oszczędzasz aż 9 tys. zł).
A może nie kręcą cię duże motocykle, a wolisz sprytny, średniej pojemności skuter – Burgman 400 o 8 tys. taniej, już za 29 500 zł.
Jak widzicie jest w czym wybierać, a to tylko czubek blackweekowej góry lodowej w Suzuki.
Zapraszamy do dealerów marki! Kto pierwszy, ten lepszy. Taniej nie będzie!