Jak informuje Radio Wrocław, obwodnica stolicy Dolnego Śląska jest najniebezpieczniejszym odcinkiem autostradowym w Polsce, na którym to niemal codziennie dochodzi do zdarzeń drogowych…
Przez 12 miesięcy, tj. od lipca 2021 do lipca 2022 roku, na odcinku autostrady A8 – obwodnicy Wrocławia – doszło do 3,6 zdarzeń drogowych przypadających na jeden kilometr tej drogi. To druzgocący wynik w skali krajowej, gdyż znajdująca się na drugim miejscu autostrada A6 zanotowała wynik ponad dwukrotnie gorszy – 1,4 zdarzenia przypadającego na jeden kilometr tej drogi.
– W 2020 roku odnotowaliśmy 333 zdarzenia drogowe oraz 10 wypadków drogowych. W 2021 kolizji miało miejsce już 403 oraz 22 wypadki. Natomiast w tym roku doszło już do 219 zdarzeń o charakterze kolizyjnym oraz 19 wypadków – mówi Rafał Jarząb z komendy miejskiej policji we Wrocławiu.
Co zatem jest główną przyczyną zdarzeń drogowych, do których tak często dochodzi na obwodnicy Wrocławia? – To niezachowanie bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu. W przypadku, gdy kierujący jadą na tzw. zderzak, wtedy to dochodzi do największej liczby zdarzeń drogowych. Potwierdzają to statystyki, zarówno 2020, 2021 jak i 2022 roku – podsumowuje Jarząb.
Niestety nie potrafimy jeździć po autostradach i drogach ekspresowych. Ale jak można się temu dziwić, skoro takie pojedyncze drogi mamy w Polsce dopiero od… kilkunastu lat. Duża część kierowców zachłystuje się większą prędkością, która tylko na drogach oznaczonych literą A jest dozwolona, mocno ją przekracza, trzyma się lewego pasa, zganiając z niego innych, wolniej jadących użytkowników autostrad. Czy to właśnie oni powodują wyżej wspomniane wypadki? Jakich zdarzeń drogowych na polskich autostradach byliście świadkami? Jak do nich doszło i jak można było ich uniknąć?