HX250R to ćwierć-superbike, który jest owocem romansu Hero MotoCorp z Erik Buell Racing. Motocykl będzie sprzedawany również w USA. To mocny kandydat na bestseller na ogromnym indyjskim rynku.
Indie to z pewnością kraina cudów. Tylko tam maszyna z silnikiem 250 cm3 bez zażenowania nosi miano superbike i jest obiektem mokrych snów hinduskich młodzieńców. Najnowsze dzieło koncernu Hero o roboczej nazwie HX250R doskonale wpisuje się w tę konwencję.
[sam id=”11″ codes=”true”]
Jego głównym zadaniem będzie odebranie znacznego kawałka rynku swoim dotychczasowym partnerom handlowym z Hondy, wojującym modelem CBR250R.
Do napędu tej maszyny posłuży singiel o pojemności (a jakże) 250 cm3 i maksymalnej mocy 31 KM, uwalnianej przy 9000 obr/min. Waga motocykla to 139 kg.
Hero HX250R będzie więc o 24 kg lżejszy i o kilka koników mocniejszy od swojego japońskiego konkurenta. Jeśli dojdzie do tego cena w miarę miłosiernie drenująca kieszeń przeciętnego obywatela, wynik pojedynku może być jednoznaczny.
W języku potocznym funkcjonuje pojęcie ćwierćinteligenta. Osobnicy tego typu, mimo traktowania z przymrużeniem oka, zadziwiająco dobrze sobie radzą. Co więcej, przy odrobinie tupetu i samozaparcia często dochodzą do ważnych stanowisk i decydują o życiu innych.
Tak może być z nową ćwiartką Hero. Sprzeda się pewnie w straszliwych ilościach i zagra na nosie konkurentom po poważnych studiach (projektowych).