Są w Dakarze takie chwile, gdy jechać dalej nie można. Dla francuskiego zawodnika Thierrego Herve jadącego motocyklem Yamaha WR450F taka chwila nastąpiła podczas wczorajszego etapu.
11. etap Rajdu Dakar z La Rioja do Fiambala nie był dla Thierrego Herve szczęśliwy.Kontynuowanie jazdy uniemożliwiły Francuzowi wezbrane rzeki – po gwałtownych deszczach w wielu miejscach, przez które przebiega trasa rajdu miały miejsce lokalne powodzie i podtopienia. Z pomocą pospieszył dyrektor Rajdu Dakar, Etienne Lavigne, który wezwał na pomoc helikopter.