Szalejący na świecie wirus SARS CoV-2, znany szerzej jako koronawirus, zbiera śmiertelne żniwa. Decyzję o zaprzestaniu egzaminowania podjęły Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego na południu Polski. W związku z panującą pandemią, do odwołania nie będą odbywać się egzaminy na wszystkie kategorie praw jazdy.
Choć sam zalążek wirusa w Chinach nie wydawał się dla nas zbyt niebezpieczny, to niestety kwestią czasu było, aby zawitał do Polski. Nie ma się co oszukiwać, ale decyzje, które na ten moment zostały podjęte w sprawie zniwelowania rozprzestrzeniania się koronawirusa, trzeba uznać za słuszne. Z tego powodu zamknięte zostały placówki oświaty, kina, muzea oraz zabroniono organizowania wszelkiej maści zgromadzeń. W trosce o dobro ogółu, podobną decyzję podjęły WORDy, które z dniem 12 marca 2020 roku, do odwołania wstrzymują przeprowadzanie egzaminów państwowych na prawo jazdy.
Takie oświadczenie zostało wydane 12 marca między innymi przez placówki w Bielsku-Białej, Katowicach, Bytomiu, Wrocławiu, Krakowie, Nowym Sączu, Tarnowie, Dąbrowie Górniczej, Jastrzębiu i Tychach. 13 marca egzaminy zostały zawieszone w Warszawie. Widząc obecną sytuację, odwołanie egzaminów w pozostałej części kraju jest tylko kwestią czasu – raczej godzin, niż dni. Decyzję tę uważamy za jak najbardziej słuszną, ponieważ została wydana, w trosce o dobro egzaminatorów, jak i kursantów. W dobie tak globalnego problemu, każdy ruch, który ma na celu ograniczyć kontakty międzyludzkie jest jak najbardziej potrzebny. W zamieszczonych komunikatach pojawiła się również informacja o egzaminach opłaconych. Wszystkie dokonane opłaty nie przepadają, a o nowych terminach egzaminów, kursanci pozostaną poinformowani indywidualnie.
Warto zobaczyć – Cała prawda o WORD’ach – jak wygląda egzamin na motocykl?
Determinacja i postawa naszego społeczeństwa może cieszyć. Nie wolno bagatelizować tak poważnego, ogólnoświatowego problemu, który w Polsce jest niestety dopiero zalążkiem. Pamiętajcie również, że we wszystkim trzeba znać umiar i zawsze należy kierować się zdrowym rozsądkiem. Zapomnijmy na chwilę o planach na wakacje, wyjściach ze znajomymi, na rzecz zostania w domu, jako protestowi przeciwko koronawirusowi. Mobilizacja teraz przyniesie wcześniejsze efekty, w związku z czym wcześniej, a zarazem bez obaw o wirusa, wsiądziemy na nasze motocykle. Nie bądźmy jak Włosi, którzy, jak to południowcy, mieli za nic rządowe wytyczne, a teraz płaczą… Uczmy się na cudzych, nie własnych błędach!