Honda przedstawiła koncept mocno uterenowionej wersji motocykla CRF1000L Africa Twin. Z technicznego punktu widzenia to dokładnie ta sama konstrukcja co cywilna wersja Afryki, dodano jednak kilka przydatnych na bezdrożach elementów.
Honda CRF1000L Africa Twin od początku przedstawiana była jako sprzęt przeznaczony na nieasfaltowe drogi, twardy i bezkompromisowy wszędołaz o dakarowym rodowodzie. Po co zatem dodatkowa „hardkorowa” wersja Afryki? Ano z powodów marketingowych. Wystarczy spojrzeć na BMW R1200GS Adventure, Aprilię Caponord Rally czy pokazaną dosłownie przed chwilą przez Ducati Multistradę Enduro.
Każdy z wymienionych motocykli ma podstawowe zadanie – natychmiast rozwiać złudzenia i wątpliwości co do statusu jego użytkownika. Ma być super przygodowo, twardo i bezkompromisowo.
Africa Twin Adventure Sports Concept dzieli zatem z cywilną wersją Afryki napęd, ramę, zawieszenie i większość owiewek. Tym, czego nie sposób nie zauważyć jest nowy kształt tylnej części – znacznie smuklejszy, ze zmienionym profilem siedziska. Dzięki tym zabiegom koncept mocno nawiązuje do stylistyki motocross.
Masywne uchwyty pasażera i konstrukcję pod kufry zastąpiono niewielkim stelażem bagażowym, a za odpowiedni dźwięk dwucylindrowej rzędówki odpowiada wydech Termignoni. W koncepcie brakuje jeszcze lusterek i kierunkowskazów, ale te na pewno pojawią się w wersji produkcyjnej.
Kiedy Adventure Sports pojawi się w sprzedaży? Raczej nieprędko. Przypomnijmy inny świetny model – CRF250 Rally, który wiele miesięcy po premierze wciąż funkcjonuje jako koncept.