Albania staje się coraz popularniejszym celem motocyklowych podróży. Kusi dzikość natury, spontaniczność ludzi i wciąż nieodczuwalna pseudoturystyczna tandeta typowa dla krajów Europy Zachodniej.
Albania może nas w pierwszej chwili zaszokować. Wszechobecny brud, wałęsające się wokół zwierzęta gospodarskie i atrakcje turystyczne znane pamiętające czasy Enwera Hodży to nie jest coś, czego niektórzy z nas oczekiwaliby po Bałkanach.
A jednak ten klimat pewnej naturalności i spontaniczności przyciąga co roku żądnych przygód podróżników motocyklowych. Wszystkich tych, którzy chcieliby poznać ten piękny kraj takim, jaki jest – prawdziwie dziki, nieskalany turystyczną dyktaturą i polityczną poprawnością.
Ja przepraszam, że taki niedokształcony jestem… ale co to za sprzęcik jest obok KLEkota?