Wiem, że to portal motocyklowy, ale elektromobilność dotyczy również w dużej mierze motocykli, dlatego wielu przeciwnikom jednośladów napędzanych prądem chciałbym na przykładzie Tesli Model S Plaid pokazać, jak ogromne możliwości mają silniki elektryczne, które przez tak wielu są znienawidzone.
Oczywiście na wstępie zaznaczę, że ja również nie jestem fanem wprowadzania kolejnych norm emisji spalin oraz wycofywania z produkcji pojazdów napędzanych silnikami spalinowymi. Owszem, są bezobsługowe, niezwykle szybkie i nowoczesne, jednakże brakuje im czegoś i chyba nie do końca chodzi tutaj o sam dźwięk silnika. Widząc jednak niesamowicie szybki rozwój pojazdów elektrycznych dochodzę do wniosku, że to początek zupełnie nowej ery, która nadchodzi szybciej niż nam się wydaje.
Poniższy film przedstawia Teslę Model S Plaid, która odbywa historyczny, a zarazem rekordowy przejazd na 1/4 mili na torze World Wide Technology Raceway w stanie Illinois. Ten elektryczny sedan pokonał ten odcinek w czasie 9,08 sekundy, a linię mety minął z prędkością 248 km/h. Dla porównania – Bugatti Veyron Super Sport 10 lat temu ustanowił nowy rekord z czasem 9,7 sekundy i prędkości 233,35 km/h. Ani McLaren P1, Porsche 918 Spyder czy Ferrari La Ferrari nie są w stanie do dzisiaj złamać tego wyniku. Nawet Buggati Chiron był wolniejszy – 9,99 sekundy.
Tesla Model S Plaid potrafi się rozpędzić do prędkości 100 km/h w 1,9 sekundy, jednakże uzyskanie takiego wyniku nie byłoby możliwe, gdyby nie pokrycie asfaltu specjalną warstwą żywicy. Ten rekord został jednak pobity bez jakichkolwiek wspomagaczy, a elektryczny samochód przejechał po zupełnie cywilnym asfalcie. Zobaczcie sami!