ciekawostkiZłodzieje kradną motocykle za pomocą AirTag - co na to Apple?

Złodzieje kradną motocykle za pomocą AirTag – co na to Apple?

-

Według najnowszych informacji złodzieje do kradzieży jednośladów używają niewielkiego urządzenia o nazwie AirTag, które wyprodukowane zostało przez Apple. Producent elektroniki zareagował na ten fakt i postanowił się do niego odnieść.

Apple AirTag to niewielkie urządzenie, które jest lokalizatorem. Stworzone zostało z myślą o śledzeniu drogocennych przedmiotów i de facto pomogło odnaleźć skradziony motocykl w stanie Waszyngton. Właściciel zamontował oprzyrządowanie w swoim jednośladzie i namierzył je z podkładu telefonu za pomocą specjalnej aplikacji. Wydawać by się mogło, że jest to dobre rozwiązanie, z którego chętnie powinni korzystać właściciele elektroniki z logo nadgryzionego jabłka, jednakże na początku grudnia w Kanadzie zatrzymano złodziei, którzy właśnie przy jego pomocy kradli motocykle oraz samochody.

Jedź do Niemiec, twój motocykl już tam jest! Niezwykła historia kradzieży pewnej „polskiej” Yamahy…

Urządzenie przesyła komunikat bezpośrednio na telefon w momencie, gdy zaczyna się ono oddalać od właściciela. Wówczas przesyła ono informację o położeniu, dzięki czemu możliwe jest jego szybkie zlokalizowanie. Użytkownicy Apple mogą jednak namierzyć niechciane AirTags, a także zostaną oni o nich automatycznie poinformowani. Działało to tylko i wyłącznie w przypadku elektroniki z Cupertino. Amerykańskie przedsiębiorstwo informatyczne postanowiło jednak zadbać także o posiadaczy Androidów i stworzyło specjalną aplikację, dzięki której możemy skontrolować czy w okolicy nie znajduje się żaden lokalizator. Zmiany pojawiły się również w samym urządzeniu AirTag, które po aktualizacji w momencie oddalenia się od właściciela będzie wydawać dźwięk od 8 do 24 godzin, co pozwoli na zlokalizowanie go bez konieczności używania aplikacji. A czy wy w swoich motocyklach macie lokalizator GPS?

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Wiktor Seredyński
Wiktor Seredyński
Od najmłodszych lat jest miłośnikiem dwóch kółek, a co lepsze, początkowo zamiast za dziewczynami, oglądał się za przejeżdżającymi motocyklami. Ta choroba została mu po dziś dzień i nie ma ochoty się z niej leczyć. Fan garażowych posiedzeń i dłubania przy motocyklach przy akompaniamencie Dire Straits. Po godzinach amatorsko toruje i często podróżuje motocyklem, szczególnie upodobał sobie wyjazdy pod namiot. Zapalony fan MotoGP i Marqueza. Plany na przyszłość wiąże z motocyklami – i prywatnie, i w pracy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ