Thundercat miał wygrywać na torach. Choć nigdy nie osiągnął wielkich sukcesów w wyścigach, niechcący stał się niemal wzorcowym motocyklem sportowo-turystycznym. Znakomity silnik i sportowe prowadzenie dają mnóstwo frajdy podczas podróży.
Yamaha YZF 600R Thundercat istotnie w pewnym okresie zasługiwał na miano jednego z najlepszych motocykli torowych, jednak szybka odpowiedź konkurencji w postaci lżejszych i zgrabniejszych motocykli jak CBR 600F, ZX-6R oraz GSX-R 600 ustawiła „cata” w ogonie stawki motocykli sportowych. Okazało się jednak, że Thundercat przypadł do gustu osobom przedkładającym komfort jazdy nad typowo sportowe właściwości jezdne.
Młodszy i zgrabniejszy brat
Yamaha YZF 600R Thundercat był następcą modelu FZR 600R. Mimo, że jego konstrukcja została oparta w części na podzespołach starszego brata, wiele istotnych dla dynamiki i komfortu elementów zostało zmienionych. Motocykl z nowymi bardziej aerodynamicznymi owiewkami cieszył oko, a udoskonalone w pełni regulowane zawieszenie, nowe hamulce (montowane również w modelu Thunderace, a nawet w pierwszej wersji R1), kolejna wersja ramy z serii Deltabox pozwalająca na zajęcie wygodniejszej pozycji przez pasażera oraz poprawiona ergonomia uprzyjemniały jazdę.
Poważnych zmian doczekała się jednostka napędowa. W silniku bazowym pochodzącym z FZR 600R, zmieniono między innymi tłoki, chłodnicę oleju, a także układy ssący, zapłonowy i wydechowy oraz wprowadzono gaźniki Keihin z czujnikiem położenia przepustnic.
Ulepszony silnik
Yamaha YZF 600R Thundercat otrzymał także układ dynamicznego doładowania silnika. Szeroki wlot umieszczony pod reflektorem prowadzi powietrze do airboxu, by uzyskać dodatkowy przyrost mocy silnika przy wysokich prędkościach. Finalnie skonstruowano silnik o mocy 105 KM, który cechował się elastycznością w całym zakresie obrotów.
Yamaha YZF 600R Thundercatbył produkowany w latach od 1996 do 2003 (później był dostępny w USA jeszcze przez cztery lata). Konstrukcja była na tyle udana, że podczas tego okresu wprowadzono jedynie nowe malowania owiewek oraz tłumika.
Mój pierwszy motocykl, rewelacja na kołach. Tani w eksploatacji, wygodny, cieszący oko, szczególnie w niebieskim malowaniu. Może nie mistrz prostej ale radość z jazdy jaką dawał wszystko wynagradzała, szczególnie po dłuższej trasie gdzie kompani podróży na cbr i gsxr czuli każdy staw :)
Zastanawia mnie to jak to jest? Przed 10cjima laty taki motocykl to byla ´´torpeda´´ ´´zyleta´´ i inne tego typu epitety a po kilku latach kazdy motocykl zmienia sie w turystyka. Hmmm… staja sie wygodniejsze? Zaczynaja miescic wiecej bagazu?
Kiedy GSXR 750 stanie sie turystyczna maszyna?
To byla taka dygresja, bo srednio przemawiaja do mnie takie artykuly. Ciekawe czy moje BMW cegla za 10 lat stanie sie cruiserem?
Pozdrawiam
Posiadam ten motocykl jak dla mnie rewelacja :) tania exploatacja w 6 litrach spokojnie sie mieści w zaleznosci oczywiście od dynamiki jazdy i predkości :) bardzo fajne jest to ze prędkościomierz z obrotomierzem na 6 przełozeniu idą tak samo pod tym samym katem sie wychylają tz
2000 rpm =40 km/h
3000rpm = 60 km/h
4000rpm = 80 km/h itd
z tego powodu tez wiem ze mam 6 bieg :)
Dziwi mie dlaczego piszą wszyscy ze v max to 245 skoro mi dochodzi do 260 km/h z groszami :)