Ten piękny klasyk i rasowy naked dobrze wypada na dłuższych trasach. Mocny, elastyczny silnik oraz doskonałe hamulce pozwalają czuć się pewnie za jego sterami. Oto Yamaha XJR 1300, którą testował Krzysiek.
XJR jest w ofercie Yamahy motocyklem klasycznym, co oznacza, że wszelkie modyfikacje były na przestrzeni lat raczej kosmetyczne niż rewolucyjne. Trzynastoletni motocykl wygląda dzięki temu niemal tak samo jak nówka z salonu.
Choć Yamaha określa XJR jako motocykl miejski, nie najgorzej sprawdza się on w trasie. Duża w tym zasługa wygodnej kanapy i znakomitej elastyczności, która pozwala na naprawdę zrelaksowaną podróż. Oczywiście tylko wtedy, jeśli nie przeszkadzają nam typowe cechy nakedów, czyli mizerna ochrona przed pędem powietrza i równie kiepska dostępność podróżnych akcesoriów.
Zabrana na alpejskie winkle Yamaha XJR 1300 odwdzięcza się fantastyczną poręcznością, co jest zaskakujące, kiedy spojrzy się na jej rozmiary. W złożeniach sprawia wrażenie 50 kg lżejszej i 30 cm krótszej. Nieco gorzej wygląda niestety manewrowanie w mieście – tutaj czuć sporą ociężałość i wyraźną niechęć do ciasnych zakrętów przy małej prędkości.
Jednak największą bolączką tego motocykla jest spalanie. Normalna jazda turystyczna potrafi wycisnąć 9 litrów na 100 km, a wynik 10 l/100 km też nie jest specjalnym wyczynem. Właściwie tylko raz udało mi się osiągnąć rezultat 6l/100km – kiedy sprawdzałem jaką minimalną ilość benzyny XJR może wypić.
Swoje podstawowe zadanie – wyglądać – Yamaha XJR 1300 wykonuje znakomicie. Jeśli nie szukacie maszyny do jakichś wyczynowych akrobacji ale chcecie po prostu dobrego, solidnego i długowiecznego motocykla – Yamaha XJR 1300 to dobry wybór.
360km w trasie na pełnym baku- 21,5L. W mieście, wkoło kumina do 9, ale tyle to praktycznie każde moto wciągnie.
Dlaczego w tym dziale, opinie motocyklistów nazywacie „testem”. Opisy jakiegoś motocykla pochodzące od jednego użytkownika są cenne, ale są na maksa subiektywne.
Postuluje zmianę nagłówka z [TEST] na [OPINIA UŻYTKOWNIKA]
@Michał, może się mylę, ale czy motovoyager nie robił od zawsze „testów użytkownika”? Nie wiem jak ty, ale dla mnie ważniejsza jest prawdziwa opinia użytkownika, a nie jakieś suche laboratoryjne testy, które robią inne portale. Tysiące badań, pomiarów i co mi to daje? Tutaj przynajmniej wiem, że ktoś opisuje, że boli go dupa od niewygodnego siodła, że sprzęt się dusi w górach albo coś. Dla mnie taka formuła jest świetna i sądzę, że nie tylko dla mnie. Jeśli wolisz laboratoryjne pomiary i super-mega-obiektywne testy, poczytaj Motorrad albo inny tego typu magazyn i przestań zrzędzić.
Zgadzam się z Zuzą. Wole poczytać może i niepełne, ale prawdziwe testy użytkowników niż udające oobiektywne testy dziennikarzy innych portali, którzy siedzą w kieszeni u producentów. Albo przetłumaczone z niemieckich gazet. Mam nadzieje że Motovoyager nie pójdzie w tym kierunku. Tym bardziej że dwa testy zamieszczone tutaj pokrywały się w 95 % z moimi wrażeniami z jazdy testowanymi modelami.
@Zuza & Maćko
Nie wiem czy zauważyliście, ale napisałem, że opinie użytkowników są cenne. Sam często ich szukam na forach i chętnie przeczytam je na Motovoyager.
Jednak nazywanie ich „testem” wprowadza w błąd. Test bowiem to rzetelny opisu dobrych/słabych stron produktu, porównania z konkurencją etc. przez osobę, która jest w znawcą tematu, a nie tylko jednego sprzętu.
Postuluję tylko zmianę nazewnictwa z „test” na „opinia użytkownika”.
Jeśli kojarzycie testy sprzętów używanych np. ze Świata Motocykli (takiego starszego, bo ostatnio rzadko kupuję więc może jest inaczej) to obok testu motocykla były zamieszczone 2-3 opinie użytkowników.
I dopiero taki zbiór informacji dawał pełny obraz sprzętu.
Za zwyczaj po spalaniu poznaję, jaki kto ma styl jazdy. Na swojej Czarnej Ciuchci nawinałem całkiem sporo, w upałach, deszczach a nawet w mrozach. Spalanie dobijało do 9-10 litrów tylko, kiedy mi poważnie odbijało. W codziennych dojazdach do pracy (trasa, dwupasmówka i miasto, rozłozone po równo między codzienne 100km) spalanie nigdy nie przekroczyło 6,8 litra.
Kwestia stylu jazdy, albo trzeba popracować nad gaźnikami.
Myślę że opinie użytkowników są najtrafniejsze,a nie te sponsorowane itp.
Poza tym wierze że nie jest to pierwszy sprzęt kolegi który wyraził swoje zdanie na tema xjr.
Nie zgodzę się jedynie co do słabej poręczności w mieście,uważam że daje sobie radę i to świetnie.Może dlatego że nigdy nie miałem małego motonga ;)
A co do paliwa, to moja xjr zawsze spali wszytki to co jej wleję ;)
Pozdrawiam
Dogadaliśmy się, że napiszę ten artykuł, ale nikt nie wspominał, że będzie modyfikowany bez mojej wiedzy i tak wydrukowany. Pan, który wprowadził poprawki strzelił kilka gaf, które ewidentnie świadczą o tym, że nie miał kontaktu z tą maszyną. Zdjęcia są moje, ale nie podpisuję się pod pełną treścią artykułu.
-Dlaczego ładowność/ Zasięg dostał tylko 2?
Jak na motocykl to zasięg ma całkiem niezły a po zamontowaniu kufrów + tankbaga to naprawdę potrafi sporo udźwignąć bez zająknięcia.
-Co do paliwożerności to się stanowczo nie zgadzam!!!
Ten motocykl ze spalaniem potrafi zejść do 5,4l /100km w trasie, no chyba, że ktoś jest wariat i jeździ non stop 200km/h lub ma coś nie tak z gaźnikami to mu spali te 9 litrów na setkę.
Moim zdaniem jak na tą pojemność i moc to jest on dosyć oszczędną konstrukcją!!!
– Wrażliwość na ciśnienie w oponach i nierównomierny rozkład mas???? O co kaman ?
– przeglądy co 6 tyś ??? U mnie w instrukcji piszą, że co 10tyś, może to nie ten motocykl testowaliście????????
– Moim zdaniem ten artykuł znacząco odbiega od prawdy, lub testowana jednostka była tak wyeksploatowana, że nadawała się już tylko do kapitalnego remontu lub na złom !!!
podoba się
Stabilna maszyna,płynie,elastyczna i ten moment jak w f16:-),połyka wręcz zakręty,byłem zaskoczony tym faktem,zostaje u mnie na lata gaznikowa rp02,jezdze weekendowo turystycznie,czasem pogonie,czasem relaksacyjnie 100;-)z widokami,6-7litra/100 przy tej elektrowni bajka,minusy?ciężko o zadbaną sztuke,mi sie udało.
„bestia” po rozgrzaniu prowadzi się jak…/cenzura/
idealne moto dla przyjemności z jazdy
jeżdżę nią codziennie do pracy i w koło komina
polecam, mam XJR1300 2006 na pełnym układzie
wydechowym acropović, ten dźwięk…
agresywna jazda po mieście 8l/100km cóż za przyjemność się
płaci 106 koników musi się najeść…
polecam
Witam wszystkich.
Jeżdżę tym sprzętem trzeci sezon, wcześniej Honda CB 750 night holk.
Do modelu Hondy , który wymieniłem nie ma żadnego porównania , jest to zupełnie inna klasa motocykla. Komfort jazdy i prowadzenie to inna epoka. Yamaha trzyma się kapitalnie drogi , przyspieszenie 3,4 do setki może zdziwić niejednego ściga. Jedna rzecz , która mnie zadziwia to spalanie jakie podają osoby jeżdżące tym sprzętem. Moja Yamaha na dystansie 300 km w trasie oczywiście przy bardzo spokojnej jeździe maksymalnie do 140 km\h średnia prędkość 100 km/h spaliła dokładnie 3,95 l\ 100km. W cyklu mieszanym pali 6,7 litra. Dodam ,że maszynę regularnie serwisuję mam tu na myśli synchronizcję gaźników wymiana oleju, czyszczenie świec ect. Oczywiście jeśli jeżdżę 160-220 km\h spalanie jest zdecydowanie wyższe. Generalnie jestem bardzo zadowolony z tego sprzętu i myślę ,że ta maszyna zostanie ze mną na długie lata.
Bzdurny artykuł.
Zrobiłem na XJR 68tys km.
Pali w turystycznej jeździe w dwie osoby z ful bagażem między 5,5 a 6.5 litra.
Oszczędnie da się wykręcić – sprawdzając ile pali – to 4,5l
Przy ostrej jeździe 9litrów. I nie wiem, czy więcej będzie palić, bo moto ma tak nisko tak duży moment, że dotknięcie gazu powoduje, że już trzeba hamować. Nic nie trzeba kręcić