Właśnie zakończyły się wyścigi na torze pod Barceloną, który w roli finałowej rundy MotoGP zastąpił zalany przez powódź obiekt w Walencji. Jorge Martin utrzymał nerwy na wodzy i obronił przewagę, jaką wypracował nad drugim w tabeli Pecco Bagnaią, obrońcą tytułu. Tym samym Hiszpan, na fabrycznym motocyklu Ducati, ale w prywatnym zespole Pramac, został nowym mistrzem świata!
Pecco Bagnaia z fabrycznej ekipy Lenovo Ducati był mistrzem świata w sezonach 2022 i 2023. W tym roku wygrał najwięcej niedzielnych wyścigów głównych, ale słabiej spisywał się w sprintach i kilka razy nie ukończył rywalizacji. W finałowej rundzie w Barcelonie musiał wygrać oba wyścigi i liczyć na upadek Jorge Martina z Pramaca. Udała mu się pierwsza część, ale Martin zachował zimną krew i dzisiaj dojechał trzeci, zachowując 10 punktów przewagi nad Włochem. Tym samy Hiszpan został nowym mistrzem świata.
Do ostatniej rundy trwała również rywalizacja o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej pomiędzy Eneą Bastianinim z fabrycznego zespołu Ducati i powracającym w wielkim stylu Markiem Marquezem, jeżdżącym pierwszy sezon na motocyklu tej samej włoskiej marki, ale w specyfikacji 2023 i w prywatnym zespole Gresini. Ostatecznie na najniższym stopniu podium całego sezonu stanie Marquez, który dzisiaj był drugi.
Już wcześniej poznaliśmy mistrzów świata niższych kategorii. W Moto2 triumfował Japończyk Ai Ogura, który w przyszłym sezonie wystartuje na Aprilii w klasie królewskiej. Z kolei absolutny rekord najniższej kategorii pojemnościowej ustanowił w Moto3 Kolumbijczyk David Alonso, który wygrał aż 14 z 20 wyścigów w sezonie 2024, w tym 7 ostatnich z rzędu!
W przyszłym roku czeka nas sporo przetasowań w zespołach MotoGP. Karierę zawodniczą kończą Aleix Espargaro z Aprilii i Takaaki Nakagami z Hondy. Kilka zespołów zmienia również dostawców motocykli. M.in. zwycięski Pramac będzie startował na maszynach Yamahy. Jedno jest pewne – będzie się działo!
Zdjęcie tytułowe: Red Bull Content Pool