Distinguished Gentelsman’s Ride w niedzielę, 25 wrzśnia po raz kolejny zagości na ulicach miast całego świata. Ideą rajdu jest wsparcie dla organizacji walczących z rakiem prostaty. W Polsce dżentelmeni pojawią się w Gdańsku, Warszawie, Wrocławiu i Krakowie.
The Distinguished Gentelman’s Ride (Rajd Wytwornych Dżentelmenów) to rajd motocyklowy, którego celem jest zachęcanie mężczyzn do profilaktyki raka prostaty. Integralną częścią imprezy jest zbiórka funduszy walkę z tym nowotworem.
Tegoroczną edycję zaplanowano na 25 września. Na oficjalnej stronie imprezy zarejestrowanych jest już ponad 28 tysięcy motocyklistów niemal z całego świata. Warunkiem udziału w rajdzie jest elegancki klasyczny strój – pożądane są tweedowe i wełniane marynarki, skórzane buty oraz motocyklowe akcesoria zgodne z kanonem klasyki.
Wysokie wymagania stawiane są także motocyklowi – faworyzowane są motocykle klasyczne, cafe-racery, bobery, scramblery i inne maszyny wpisujące się w kanon klasycznej elegancji.
Idea Rajdu Wytwornych Dżentelmenów została zapoczątkowana w roku 2012 w Sydney. Inspiracją była fotografia Dona Drapera, głównego bohatera serialu Mad Men (grał go Jon Hamm) siedzącego na klasycznym motocyklu w doskonale skrojonym garniturze. Organizatorzy uznali, że taki wizerunek motocyklisty pomoże w walce ze stereotypami zakorzenionymi w świadomości społeczeństwa i pomoże rozpropagować ideę badań profilaktycznych przeciw rakowi prostaty.
W Polsce Rajd Wytwornych Dżentelmenów przejedzie ulicami Gdańska, Warszawy, Wrocławia i Krakowa. Impreza odbędzie się 26 września, szczegółowe informacje dostępne są tutaj.
hm, to się porobiło.I co powiedzą wyznawcy pełnego stroju przez cały czas??? Przecież według nich ” zamyślony pan w tico” tylko czeka aby wjechać w takiego klasyka.Przecież niespodziewany uślizg może się zdarzyć nawet na domowym podjeździe do garażu.Przecież to przejaw ignorancji i w ogóle” warzywa i dawcy”. No chyba że w garniturku, krawacie i lakierkach można według mentorów bezpieczeństwa jeździć na zloty i parady, a w dżinsach i adidaskach już nie wolno nawet po gazetkę do kiosku..
Obyś nigdy nie musiał się przekonać o następstwach szlifu w krótkich spodenkach, koszulce i adidaskach i nie ma co szydzić bo to podobno jak z posmarowaną kromką.
no to czepiaj się ” Wytwornych Dżentelmenów” z rajdu a nie mnie.
Jarek jak ktoś chce jeździć w adidaskach, to jego sprawa,i ch ci do tego.
Każdy może jeździć ubrany jak chce ale na szczęście są miejsca które kulturalni motocykliści mimo różnicy zdań ,traktują jako wymianę spostrzeżeń i doświadczeń mających na celu również poprawę bezpieczeństwa.
Przecież nie krzyczę na drodze do klapkowco-adidaskowców -” jak się ku..ra ubrałeś”.
Good boy :)
Większość wypadków się zdarza jadać po gazetkę do kiosku. :)
Jak się dostaniesz pod tira to żaden skafander czy kask ci raczej nie pomoże. Czy jedziesz w skórzanym pancerzu czy nago trzeba MYŚLEĆ I PRZEWIDYWAĆ do przodu i tyle. Jesteś świadomym motorczakiem ? to git.. no lekkomyślnych patrz i dziękuj Bogu że ciebie wyposażył w mózg. Lekkomyślnych uczy doświadczenie, najczęściej bolesne…. ty dla nich będziesz marudnym noobem który zjadł wszystkie rozumy…. niepotrzebna nerwówka. lwg…