Za nami pierwsze dwa miesiące nowego roku i jeśli mierzyć miarą rynku motocyklowego, to czasy idą lepsze. W ujęciu globalnym rynek rośnie o 32,2% w porównaniu z analogicznym okresem 2019, ale jak to zwykle bywa diabeł tkwi w szczegółach i w tym miesiącu przyjrzymy się kilku graczom.
autor: John Doe
Na pozycji lidera umacnia się Honda z wynikiem 352 rejestracji, co oznacza wzrost o 52,38%. Czapki z głów dla sieci za osiągnięcie tak dużych wzrostów. Przypominamy, że rok 2019 Honda zakończyła na 2. miejscu, przegrywając jedynie z Yamahą o liczby na poziomie błędu statystycznego.
Postanowiliśmy zgłębić temat tegorocznego sukcesu Hondy, który to wydał nam się interesujący. Zaczęliśmy od wnikliwego spojrzenia na mapę Polski. Okazuje się, że Hondzie przyrosło w 12 województwach, przy czym tam gdzie marka ta traciła, niespecjalnie dzieje się w ogóle w branży. Przykładowo całe województwo opolskie znaczy dla Polski motocyklowej niecałe 2% ogólnie rejestrowanego wolumenu i tam Honda traci – z 5 do 3 rejestracji. Złe miejsce na duże wnioski.
Duży może więcej
Największy przyrost HONDA odnotowała w woj. mazowieckim. Wiadomo – Warszawka. Zatem tniemy wynik na plasterki i szukamy głębiej. 94 motocykle zarejestrowane w bieżącym roku i 40 w zeszłym. Wzrost o 135%. Chciałoby się rzec – chcesz jeździć nową Hondą, zamieszkaj w stolicy. Spójrzmy jednak głębiej w wynik sypialni prawie 2 mln mieszkańców i niezliczonej liczby słoików zapełnionych bigosem. Poza małymi wyjątkami przypuszczenia są oczywiste – gęste miasto, dostęp do dwóch kółek w postaci prawka kat B – będzie dużo 125 ccm. Liderem rankingu w mazowieckim jest model PCX 125, a zaraz za nim FORZA 125.
Obydwa są dość sexy skuterami i wpisują się w naturalny obraz wielkomiejskiej dżungli. Oba mają funkcję start-stop, więc jeśli chcesz w oczach swojej kobiety pokazać troskę o wymierające wieloryby, to możesz śmiało postawić na któryś z tych modeli.
Dalej w rankingu mamy modele średnich pojemności – model CB500F oraz CB500X. Łączy je silnik, różni styl.
Chciałoby się rzec – wyrosłeś ze skutera, zdecyduj co dalej. F jest typowym miejskim urwisem, X to przedstawiciel lekkiego adventure. Obydwa zapewniają Hondzie niemałe udziały w województwie. Na miasto F wydaje się idealny, ale do dalszej turystyki wybrałbym jednak coś o większym potencjale niż X – chyba, że posiadałbym tylko prawko A2…
Kolejne pozycje rankingu Mazowsza to znane i lubiane Afryki. Męskie pojemności to jest to, co tygryski lubią najbardziej. Co ciekawe, w pierwszych dwóch miesiącach i stary i nowy model miał podobne branie, z łączną liczbą 12 rejestracji. Sam brałbym nową 1100 – jak mawia mój kolega nowe to nowe.
Tę pozycję będę obserwował z dużym zainteresowaniem ze względu na duży potencjał segmentu. Osobiście kibicuję Afryce, jednak po dwóch miesiącach 2020 traci do głównego konkurenta BMW R 1250 GS 7 szt. w mazowieckim.
Nie samym wzrostem rynek żyje
Filozofia Jing-Jang traktuje o uzupełniających się siłach. Nas zainteresowała w kontekście rosnącego rynku i marek, które ewentualnie mogły tracić. Szybki rzut oka na ranking i okazuje się, że wśród poważnych graczy na czerwono zaświecił się Harley. Marka od dawna boryka się z problemem utrzymania dotychczasowej liczby klientów, ale do tej pory nie dotyczyło to naszego kraju. W 2019 Harley odnotował 4,17% wzrost. Porównując luty 2020 do lutego 2019 marka traci 15,79%.
Zobaczmy o z tym Harleyem chodzi…
Rzut oka na mapę i okazuje się że Harley-Davidson traci w 7 województwach, przy czym największy spadek rejestruje w woj. małopolskim. Czyżby krakowscy centusie postanowili jeszcze mocniej zacisnąć pasa? Raczej nie, ponieważ waga całego województwa, w ogólnej masie polskich rejestracji, to nadal bez zmian 11,2-11,3%.
Tniemy wyniki zatem inaczej, ze względu na modele, i co widzimy – marka traci najbardziej w segmencie, gdzie do tej pory wiodła prym. Model Sportster w jego różnych wariacjach to spadek średnio o połowę.
Modele Sportster w 2019 stanowiły w przybliżeniu 30% wolumenu marki. Jesteśmy w przeddzień początku sezonu i możliwe, że chodzi o dostawy maszyn do salonów. Kwestia odejścia prezesa Harley-Davidson, w naszej ocenie, nie ma przełożenia na wyniki rynku. Będziemy bacznie obserwować, jak H-D, mamy nadzieję, wychodzi z dołka…
W kolejnych miesiącach przedstawimy wam wyniki marek i będziemy dzielić się naszym subiektywnym spojrzeniem na polski rynek nowych motocykli. Tymczasem życzymy udanego tygodnia oraz wielu motocyklowych wrażeń.