Mimo powszechnie znanej szkodliwości takiego czynu i wysokości związanych z nim kar, wciąż wielu motocyklistów z różnych względów decyduje się na niezatrzymanie do kontroli i ucieczkę przed policją. W ostatnich latach docierało do nas wiele doniesień o przepisach obowiązujących w innych krajach, które zabraniają wszczynania pościgów za motocyklistami. Czy taki zakaz dotyczy również polskich funkcjonariuszy?
Śmierć w trakcie pościgu za motocyklistą
Wątpliwości i różnice zdań na temat policyjnych pościgów za motocyklistami pojawiły się u nas po informacjach o ogromnej fali kradzieży jednośladów w Wielkiej Brytanii i wprowadzonym tam swego czasu zakazem wszczynania policyjnych pościgów za uciekającymi złodziejami jednośladów. Jednym z głównych impulsów do wprowadzenia tych przepisów była śmierć nastolatka próbującego ukraść skuter, który w trakcie ucieczki uległ wypadkowi.
Czy policjant może gonić motocyklistę?
A jak to wygląda u nas? Polska policja nie miała i nie ma jakiegokolwiek zakazu ścigania uciekających motocyklistów. Decyzja o rozpoczęciu pościgu zawsze zależy od funkcjonariusza, który musi ocenić zasadność takich działań. Przede wszystkim ich wpływ na bezpieczeństwo osób postronnych, ale też samego ściganego. W naszych realiach efektowne, hollywoodzkie pościgi zdarzają się raczej rzadko. Zwykle albo bardzo szybko uciekający zatrzymuje się i poddaje, ewentualnie sam wypada z drogi, albo policjanci rezygnują z próby dogonienia uciekiniera. Wtedy zdają się na dane z urządzeń rejestrujących, które pozwolą go później namierzyć i ukarać.
Bezpieczeństwo powinno być tu zawsze priorytetem. Oczywiście zdarzają się sytuacje dramatyczne, jak niedawna śmierć młodego motocyklisty na crossie, potrąconego przez ścigający go radiowóz. Nie wszystko da się przewidzieć. Zawsze należy brać to pod uwagę, podejmując niezbyt roztropną decyzję o ucieczce.
Jazda bez prawa jazdy, po zatrzymaniu na 3 miesiące, po zakazie – co grozi? Jaka kara w 2021
Co to jest niezatrzymanie do kontroli
Warto tu wspomnieć, że niezatrzymanie się do kontroli i ucieczka to z punktu widzenia prawa dwa różne czyny – pierwszy jest wykroczeniem, drugi już przestępstwem. Jeśli zignorujesz sygnał dawany przez stojącego przy drodze policjanta, lecz nie podejmie on pościgu, to po namierzeniu będziesz podlegał art. 92 § 2 Kodeksu Wykroczeń, który głosi, że:
„Kto w celu uniknięcia kontroli nie stosuje się do sygnału osoby uprawnionej do kontroli ruchu drogowego, nakazującej zatrzymanie pojazdu, podlega karze aresztu albo grzywny”.
Areszt trwa od 5 do 30 dni, a wysokość ewentualnej grzywny może wynieść od 20 do nawet 5000 zł. Dodatkowo sąd może zatrzymać twoje prawo jazdy na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
Czym jest ucieczka przed policją i co za nią grozi
Ucieczkę podejmujesz wtedy, gdy funkcjonariusz porusza się innym pojazdem i daje ci jednoznaczne sygnały do zatrzymania. Ignorując je, podpadasz pod art. 178b Kodeksu Karnego, którego konsekwencje są już znacznie poważniejsze:
“Kto, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, poruszającą się pojazdem lub znajdującą się na statku wodnym albo powietrznym, przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”
To jednak nie wszystko – obligatoryjnie otrzymasz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres od roku do nawet 15 lat! Wysokość kary zależeć będzie od stopnia przewinienia (np. osiągniętej prędkości) i stworzonego na drodze zagrożenia dla innych uczestników ruchu.
Podsumowując – tak, polska policja jak najbardziej ma prawo ścigać motocyklistów. Decyzja o ucieczce, niezależnie od twoich umiejętności jazdy motocyklem, zawsze jest jedną z najgłupszych, jakie możesz podjąć. Namawiamy do rozsądku!
A może by tak sądy wsadzały policjantów do więzień? Nie może być tak, że policji wolno wszystko, łącznie z zabiciem człowieka (niejedna osoba zginęła od policyjnej kuli), tylko dlatego, ze są służyjewkami premiera! Szkoda, ze nie strzelają do premiera.
Jakie to smutne, że nawet na portalu motocyklowym ktoś pluje polityką. Zbigniew ogarnij się. Motocykle łączą a nie dzielą.
a czy komuś bez uprawnień wolno jeździć motocyklem? Czy komuś kto łamie przepisy narażając innych użytkowników dróg wolno to robić? Kiedy kierowca nie ucieka , nikt go nie goni…. Proste jak cep.
Foggy, mądry komentarz, zbigniew- porażka. Jak masz takie podejście do kultury jazdy to masakra. Krytykuje twoja prosta postawę!