Efektowny Voxan Wattman został ujawniony tuż przed rozpoczęciem Paris Motorcycle Show. Osiągi robią wrażenie: elektryczny silnik motocykla generuje moc maksymalną 200 KM i 200 Nm momentu obrotowego do 10 500 obr/min.
Od zera do setki Wattman rozpędza się w zaledwie 3,4 sekundy, od zera do 160 km/h w 5,9 sekundy. Maksymalna prędkość maszyny to 170 km/h. Pakiet akumulatorów litowo-jonowych 12,8 kWh zapewnia zasięg do 180 km, a ładowanie do 80% baterii trwa mniej niż 30 minut.
Podwozie jest zintegrowane ze wszystkimi elementami układu napędowego. Na uwagę zasługuje ciekawe rozwiązanie wahacza w kształcie podwójnych oscylujących ramion. Tylna opona Michelin na karbonowej obręczy ma szerokość 240mm. Za bezpieczeństwo odpowiada ABS i cztery tarcze hamulca przedniego.
Wszystko razem waży aż 350 kg. Motocykl został w całości zaprojektowany i zbudowany w Monako. Cena nie została jeszcze ujawniona. Za projektem stoi miliarder z Monako, Gildo Pastor.
Brzydkie, ciężkie, niefunkcjonalne i elektryczne, tfu!
Na rynku elektryków jest ZERO i długo, długo nic. Nie wiem, po co ktokolwiek miałby kupować 350 kg kloca z zasięgiem 180 km. Kolejny motocykl do lansu po bułki do sklepu, a i do tego pewnie się nie nada, bo brak miejsca na akcesoria.
…każdy produkt stricte użytkowy powinien być dedykowany konkretnemu odbiorcy w określonym celu (no może poza ekscentrykami ) , jest to jeden z istotniejszych elementów branych pod uwagę przez producentów jeszcze w fazie zamysłów i projektu .Jakkolwiek odbiorca znajdzie się sam kierując się sobie tylko znanymi przesłankami i gustami ,tak z celowością takiej nie innej konstrukcji w tym konkretnym przypadku może być już trochę gorzej .Osiągi oraz miejsce tylko dla kierowcy sugerowały by SPORT ,jednak z wielu pozostałych oczywistych względów w tym segmencie nie ma najmniejszych szans ,do miana turystyka z pobudek równie oczywistych nie pretenduje ,nie będzie również motocyklem miejskim z choćby uwagi na masę i gabaryty,zarówno enduro jak i typowo użytkowym wołem roboczym na co dzień też nie ,- czym zatem biorąc pod uwagę spodziewaną pewnie nie małą cenę ?Będzie “czymś” dla wspomnianego wyżej ekscentryka służącym do celów bliżej nieokreślonych ,będzie także i jedynie wizytówką firmy rzutującą na jej możliwości ,-a może ktoś mi podpowie ? :)