Nie ma kasku, nie ma jazdy – ten innowacyjny system to pomysł indyjskich władz na poprawę bezpieczeństwa motocyklistów. Niestety – mimo wielkich planów idea ta ma obecnie nikłe szanse na powodzenie.
Indyjski rynek motocyklowy jest jednym z największych na świecie. Po drogach jeździ tam ponad 130 milionów jednośladów. Każdego dnia na drogach ginie średnio 90 motocyklistów. Dla tych, którzy wybierają motocykl jako tańszą alternatywę samochodu, kask może być zbędnym wydatkiem albo nawet nieosiągalnym kosztem, na który mieszkańców Indii po prostu nie stać.
[sam id=”11″ codes=”true”]
Pomysłodawcą projektu „Take the Good Road” (wybierz dobrą drogę), którego jednym z haseł jest właśnie „No Helmet, No Ride” (nie ma kasku, nie ma jazdy), jest policja indyjskiego miasta Bangalore. Idea polega na dodaniu do kasku funkcji kluczyka, co miałoby zastąpić tradycyjny kluczyk. Technologia uruchamiałaby silnik w momencie włożenia kasku. Zdjęcie kasku skutkowałoby wyłączeniem silnika.
Nie ma kasku, nie ma jazdy
Urządzenie zasilane byłoby przez akumulator, którego pełne ładowanie wystarczałoby na 6 miesięcy. System jest testowany w Indiach od około roku. W tym czasie wprowadzono wiele udoskonaleń w stosunku do pierwotnego projektu. Żeby jednak rozpocząć masową produkcję niezbędne jest zapewnienie niezawodności, bezawaryjnej pracy i sieci serwisowej.
Choć w projekcie widać dobre intencje, to spopularyzowanie takiego systemu będzie trudne, jeśli nie niemożliwe do osiągnięcia w kolejnej dekadzie.
lecisz spokojnie 120 w mieście chcesz wyprzedzić kolejne auto, zdążysz choć z naprzeciwka jedzie ciężarówka, ale nagle wyczerpuje się bateria w kasku, silnik gaśnie koło się blokuje a ty giniesz genialny pomysł