W przeddzień targów EICMA Honda zaprezentowała dziennikarzom nową odsłonę sztandarowego modelu turystycznego, czyli oczywiście Gold Winga. Jest on zupełnie inny niż oczekiwano. Gold Wing F6B oraz Goldwing F6B Deluxe zostały poważnie okrojone w porównaniu do poprzednich wersji.
[UZUPEŁNIENIE]
Pod nazwą Honda Gold Wing F6B oferowany będzie następca legendarnego cruisera, Hondy Valkyrie. Zastosowany w nim będzie ten sam silnik, co w dotychczasowym hiperturystyku Hondzie Gold Wing 1800 GL. Wygląda na to, że Honda zdecydowała się sprzedawać pod brandem Gold Wing zarówno cruisera, następcę Valkyrii (jako F6B), jak i dotychczasowego hiperturystyka (GL).
Nowy Gold Wing nabrał zdecydowanie bardziej surowego charakteru. Z ociekającego plastikiem i luksusem mastodontycznego motocykla przeistoczył się w maszynę z wyglądu z nawet nieco sportowym (tak, wiemy jak to brzmi) zacięciem. Drastycznie zmniejszono owiewkę, pozbawiając ją możliwości regulacji, a ogromny kufer centralny wraz z wersalkowym oparciem dla pasażera i tylnymi głośnikami po prostu zniknęły. W zamian nowy “Goldas” wyposażony został w system audio, kompatybilny z MP3 oraz iPodem, sprzężony dodatkowo z ultranowoczesnym wyświetlaczem. Pokazuje on informacje o muzyce, czasie, pogodzie, temperaturze i przejechanych kilometrach. Wersja Deluxe posiada dodatkowo oparcie dla pasażera (niezwykle purytańskie w porównaniu do poprzednich modeli), centralną podstawkę, wyłączane automatycznie kierunkowskazy i podgrzewane manetki.
Obie wersje Hondy Gold Wing F6B będzie napędzał ten sam co dotychczas silnik – sześciocylindrowy bokser o pojemności 1853 ccm. Do wyboru będą dwa kolory – czarny i czerwony.
Galeria zdjęć
Może i ładniejszy niż krowiaste poprzednie Goldasy, ale i tak nie dla mnie. Przynajmniej dopóki nówka będzie kosztować grubo ponad 100 tys. zł.
Szanowni Państwo, redaktorzy, czytelnicy.
Czy nie zauważyliście zbieżności nazwy Honda F6B ze znanym modelem Honda F6 czyli europejska wersją Hondy Valkyria ?
Wiec prosze nie siać zamętu i pisać o nowym GoldWingu 1800.
Pozostaję z należnym szacunkiem.
Dziękujemy za zwrócenie uwagi, masz rację. Uzupełniamy w tekście. Swoją drogą, mimo że cruiser, to wciąż BĘDZIE Honda Gold Wing 1800, tyle że F6B.
Szkoda, że Honda robi dziwaczny “erzatz” zamiast konkretnego nowego modelu Valkyrie
dodając do Goldwinga nazwę F6. Plastik pozostanie plastikiem. Środowisko Valkyriowe oczekuje nowej prawdziwej Valkyrie i wtedy drzwi do salonów motocyklowych nie będą się zamykać. Chętnie będę miał klasyka Valkyrie i nowy model Valkyrie.
Sorry, ale Gold Wing nigdy nie będzie Valkyrią.
Wygląda fatalnie jakby był po wypadku i owiewkę oberwało, może wyglądałby jak cruser jak by wyrzucili plastiki z przodu. Choć stary goldas też nie raził designem ale wybierając się na długą podróż wybrałbym właśnie model poprzedni.