W Detroit w stanie Michigan, przy bezinteresownej pomocy lokalnego dealera Harleya, odrestaurowano odnalezionego przypadkiem policyjnego Knuckleheada z 1937 roku. Klasyczna maszyna będzie ozdobą nowej siedziby policji.
Stare motocykle to z pewnością maszyny z duszą i potrafią wydobyć z ludzi masę pozytywnych odruchów. A jeśli mamy do czynienia z klasycznym Harleyem-Davidsonem i pełnymi patriotycznych uczuć Amerykanami, można spodziewać się spektakularnych akcji, takich jak dziś opisywana.
Podczas przeprowadzki dowództwa policji w Detroit do nowej siedziby odkryto w starych magazynach zdekompletowanego policyjnego Harleya Knucklehead z 1937 roku. Okazało się, że w latach siedemdziesiątych próbowano już przywracać tę maszynę do życia, ale była to próba mocno nieudana i na kolejne 40 lat pojazd wrócił do ciemnego magazynu. Jego ponowne odkrycie było znacznie bardziej szczęśliwe.
Sprawą zainteresował się Trey Hahn, właściciel firmy Biker Bob, zajmującej się sprzedażą i naprawą motocykli Harley. We własnym warsztacie i na własny koszt pieczołowicie odrestaurował policyjną maszynę. Knucklehead poza odnowioną mechaniką zyskał piękny niebieski lakier i żółte obręcze kół. Obecnie wart jest między 20 a 30 tysięcy dolarów.
Przywrócony do życia weteran będzie wystawiony w nowej siedzibie policji w Detroit, która jako pierwsza w Stanach zaczęła używać motocykli w swoich działaniach. Jednoślady trafiły tam już w 1908 roku. Zasłużony Harley Knucklehead jest piękną klamrą spinającą ponad 100 lat służby.