W województwie wielkopolskim policjanci dostali wezwanie do interwencji w miejscowości Skotniki. Obywatele zatrzymali nietrzeźwego kierowcę, który okazał się… funkcjonariuszem policji z 27-letnim stażem. Miał 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Po godzinie 13 dnia 20 grudnia policja Wydziału Ruchu Drogowego podjęła działanie w miejscowości Skotniki. Na miejscu zastali obywatelsko zatrzymanego pijanego kierowcę samochodu osobowego marki Renault Kadjar. Zaskoczeniem dla mundurowych nie był wynik wydmuchany przez delikwenta (2,6 promila), a jego profesja. Okazało się, że jest to ich kolega po fachu, 47-letni funkcjonariusz miejscowej jednostki policji, przebywający obecnie na urlopie.
Policjanci zatrzymali kierowcę oraz jego prawo jazdy. Do czynności został wezwany prokurator rejonowy, a komendant powiatowy policji we Wrześni zaczął wdrażać procedurę wydalenia funkcjonariusza ze służby.
Oprócz utraty pracy i prawa jazdy grozi mu również pozbawienie wolności do lat dwóch, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych nawet do 15 lat oraz grzywna nawet do wysokości 60 tys. zł.
A samochód mu zarekfirowano??? Jako policjant powinien dostać maxymalny wymiar kary, bo jak nie on, to kto?