Wszyscy, którzy ostrzyli sobie zęby na nową Hondę CBR300R będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Mały ścigacz zadebiutuje co najmniej pół roku później niż zapowiadano. Honda nie wyjaśnia przyczyn takiego stanu rzeczy.
Nowa Honda CBR300R ma zastąpić model CBR250R, dosyć chłodno przyjęty przez klientów. Powiększony silnik ma zapewnić ponad 30 żwawych koników przy rewelacyjnie małym spalaniu na poziomie 2,75 l/100 km. Jest to zasługa nowoczesnego wtrysku i całkiem nowych map zapłonu. Oprócz tego w nowym CBR300R znajdziemy ABS w standardzie.
[sam id=”11″ codes=”true”]
Motocykl miał zadebiutować w marcu, ale z nieznanych przyczyn producent przeniósł premierę dopiero na jesień. To spory cios dla tych, którzy w myślach układali już związane z tą maszyną plany na najbliższy sezon. Niby jak kocha, to poczeka – oby jednak taki foch nie skierował uczuć klienteli w kierunku innych producentów.