Młodzież zaskakuje mnie z każdym dniem coraz bardziej. Sam kiedyś byłem nastolatkiem i robiłem głupie rzeczy, ale widząc to, co dzieje się teraz, mam wrażenie, że wiele rzeczy zaczyna wymykać się spod kontroli. Tym razem w serii artykułów o pościgach na naszym portalu wystąpi dwóch nastolatków.
Osoby spacerujące po rezerwacie „Mójka” w leśnictwie Kąkolówka, na południe od Rzeszowa, zauważyły, że po trasie jeździ quad oraz cross, które niszczą przyrodę, a dodatkowo żaden z nich nie posiada tablic rejestracyjnych. Zaalarmowano Straż Leśną, która udała się na miejsce i zlokalizowała dwóch zmotoryzowanych. Pomimo dawanych im sygnałów nie zatrzymali się, a kierowca czterokołowca próbował nawet staranować jednego ze strażników.
– Wypowiadamy wojnę quadowcom i crossowcom, wprowadzamy dyżury Straży Leśnej w godzinach wieczornych i w weekendy w całym regionie, by ten proceder ukrócić. – komentuje Wojciech Zajdel, specjalista ds. ochrony mienia w RDLP w Krośnie.
Dopiero podczas pościgu udało się zatrzymać nieletnich kierujących, którzy przekazani zostali policji w Dynowie. Żaden z pojazdów nie był zarejestrowany. Starszy z zatrzymanych ukończył 17 lat, dlatego grozi mu mandat w wysokości 500 złotych za wjazd do lasu oraz kara za kierowanie pojazdem bez uprawnień. Drugi jest nieletni, dlatego jego sprawą zajmie się sąd rodzinny. Obaj dodatkowo odpowiedzą również za niezatrzymanie się do kontroli oraz ucieczkę przed funkcjonariuszem uprawnionym do zatrzymania pojazdu.