Nowy KTM 1290 Super Adventure przyłapany na testach. Nowa bestia, bo inaczej nie można go nazwać – jest nieco odmieniona.
Tak właśnie będzie wyglądała nowa wesja KTM, którego da się zapewne spotkać na targach EICMA w Mediolanie. Co do silnika – nikt nie spodziewa się dużych zmian, a więc czekamy na 160 koników. Jednak konstrukcja – odmieniona, czy na lepsze? Kwestia gustu.
Na przodzie motocykla rzuca się w oczy przede wszystkim gigantyczny reflektor. Jak na bestię przystało. Pod nim z kolei znajdzie się aktywny radar, nad którym nadal odbywają się prace. Jednakże wersja R otrzyma po prostu dodatkową lampę. Oprócz ogromnego reflektora pojawił się również ogromny… wydech, który nie bardzo pasuje do całości. Wahacz wydaje się większy, ale też pojawiło się więcej miejsca dla pasażera. Powiększono również zbiornik paliwa, rozbudowano przednią szybę oraz pojawia się nowy ekran TFT.
Czy ładnie? Na pewno nie. Wizualnie pozostawia wiele do życzenia. A jak nowy Super Adventure będzie jeździł? Okaże się.