Przedstawiamy kolejny film o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą motocyklowa jazda grupowa. Kiedy zbierzemy razem wszystkie wypadki, które miały miejsce podczas takich przejazdów okaże się, że spowodowała je jedna przyczyna: głupota.
Jest coś w twierdzeniu, że motocykle to niebezpieczne maszyny. Myliłby się jednak ten, kto twierdziłby, że to prędkość jest problemem. Podczas powolnej jazdy zdarza się równie wiele wypadków. Wniosek z niemal wszystkich nasuwa się jeden – ich sprawcom głowy służyły tylko jako uchwyt do kasku.
[sam id=”11″ codes=”true”]
Poruszający się w kolumnie motocyklista, podbudowany zapewne instynktem stadnym nucił pod wizjerem znany przebój zespołu Starship „Nothing’s Gonna Stop Us Now”. Euforię, poczucie wspólnoty, a przede wszystkim tor jazdy zakłócił jednak niesforny kamerzysta, który zapragnął uwiecznić wspaniały przejazd.
Maksymalny zoom
Wiedzeni motocyklową solidarnością powinniśmy zganić beztroskiego filmowca, jednak jeden szczegół powstrzymuje nas od tego – kierujący motocyklem powinien chyba patrzeć na drogę…
[sam id=”11″ codes=”true”]
Nazwa filmiku, bez litości szczera, bez kompromisów, surowa, ale zacna