Jeśli twoim przeznaczeniem są dalekie trasy, każdy decybel ma znaczenie. Głośny kask może drastycznie zwiększyć zmęczenie i zmniejszyć przyjemność podróży. Oto 5 najcichszych kasków według ich użytkowników.
Rankingi głośności kasków zmieniają się z każdym sezonem. Najlepsi producenci prześcigają się w zapewnieniu nam coraz to lepszego komfortu stosując najnowocześniejsze materiały.
Jak znaleźć naprawdę cichy kask? Czy można ufać parametrom podawanym przez producentów? Postanowiliśmy sprawdzić co na temat swoich nowo zakupionych garnków mają do powiedzenia użytkownicy z Europy i Stanów Zjednoczonych. Przejrzeliśmy największe fora internetowe i na podstawie wyłuskanych z nich opinii użytkowników przygotowaliśmy zestawienie 5 najcichszych kasków.
1. Shoei NXR
W tym modelu Shoei skupiło się na minimalizacji rozmiaru skorupy, polepszeniu aerodynamiki oraz modyfikacji uszczelnienia wizjera. Użytkownicy chwalą rezultaty pracy inżynierów podkreślając niezwykły komfort podczas długich podróży. Cena: 2200 zł.
2. Arai Quantum ST
Arai znane jest z obsesyjnej wręcz troski o bezpieczeństwo. Zaprojektowany w tym duchu okrągły kształt skorupy ma dodatkową zaletę – znakomitą aerodynamikę. Według użytkowników wpływ na niski poziom hałasu ma brak rozbudowanej zewnętrznej wentylacji charakterystycznej dla wyścigowych kasków marki. Cena: 2700 zł.
3. Schuberth C3 Pro
Lider rankingów głośności nie zawodzi i tym razem. Zdaniem wielu użytkowników najcichszy kask na świecie, m.in. dzięki zastosowaniu specjalnego kołnierza uszczelniającego oraz deflektorów eliminujących zawirowania powietrza. Cena: 2500 zł.
4. HJC RPHA Max
Nieoczekiwany faworyt – ten kask pojawiał się w komentarzach i opiniach niezwykle często. Użytkownicy oprócz bardzo niskiego poziomu głośności podkreślali korzystną – w porównaniu do konkurencyjnych produktów – cenę. Na uwagę zasługują znakomite komponenty, z których wykonano ten model. Cena: 1800 zł.
5. Schuberth S2
Integralny S2 ma niemal ten sam kształt skorupy co szczękowy C3 Pro. Współdzieli zatem z nim wszelkie zalety związane z aerodynamiką, ale ma nieco luźniejszy kołnierz dla ułatwienia zakładania. Według użytkowników nawet przy prędkościach bliskich 300 km/h głośność nie powoduje pękania bębenków w uszach. Cena: 2200 zł.
Hmm… dziwne. Przeczytałem właśnie test Shoei NXR (amerykańskie oznaczenie RF1200) tutaj: http://www.webbikeworld.com/r2/shoei/rf-1200/review.htm i ten kask nie został oceniony wysoko pod względem generowanego hałasu. Skąd więc pierwsze miejsce w tym artykule? Z jakiego źródła korzystał autor? Czy to tekst sponsorowany?
Skąd opinie użytkowników o Shoei NXR skoro to nowy kask i jeszcze nie wyszedł na rynek?
Na 5 wymienionych kaskow, tylko 2 sa szczekowymi (Schuberth i HJC).
To wlasnie szczekowce sa najczesciej wybierane przez moto-podroznikow ze wzgledu na wygode i ich funkcjonalnosc.
W zestawieniu zabraklo najcichszych kaskow na rynku czyli Bähr.
http://uk.baehr.net/helme/warum.htm
Moze dlatego ze ich cena nalezy tez do tak wysokich ze niewielu sie decyduje na jego kupno. Nic dziwnego bo jego cena jest wyzsza od najdrozszych modeli firm shoei i schuberth.
Patryk, Igor
Przecież napisaliśmy wyraźnie: „Przejrzeliśmy największe fora internetowe i na podstawie wyłuskanych z nich opinii użytkowników przygotowaliśmy zestawienie 5 najcichszych kasków”. To fora z kilku krajów, m.in. Włoch, Niemiec, UK i USA. Nawet coś znaleźliśmy na rosyjskich stronach.
Zembron
Porównywaliśmy tylko kaski w miarę popularne, o których jest na forach dużo opinii. Zabrakło zresztą nie tylko Bahra, ale też np. tego Araia za ponad 10 tys. zł :). Taka konwencja.
… zestawienie trochę mieszane, wiadomo bowiem iż szczękowiec w temacie wyciszenia z natury rzeczy nigdy nie dorówna integralowi, poza tym wszystko oky, pominięcie kasków za 10 tysia raczej niewielu z nas jak sądzę zmartwi …
ja mam x-lite x551Adventure za 2400zł i co z tego, jak przy 100 km/h spotkasz się z drzewem nic Ci nie pomoże, liczy się wygoda, masa, wentylacja… ja wolę słyszeć mojego singla na wydechu akra!
Hehe fakt, zabiliscie mnie tym araiem :P
Tak naprawdę, to sa to troszke niemierzalne kryteria , a przynajmniej na potrzeby tego artykułu nie zostały zmierzone. Dziwne i bezsensowne jest porównywanie kasków szczekowych ze zwykłymi integralami. Zawsze musża przegrać zarówno głośnościa jak i wagą. Dla mnie jako podróznika, który nie dawno i niechętnie zamknał sie pełnym kaskie, najważniejszym kryterium była waga. Jadąc kilka tygodni po kilkanaście godzin z kaskiem na głowie, kluczowe dla samopoczucia w moim wypadku była waga kasku… czekałem długo aż sie doczekałem szczękowca z waga 1350 gram. Kilka lat temu Kupiłem lazera Monaco. I to był strzał w 10! Do tej pore wiele osób się zachwyca, jak mi go podają. Do tego, jako okularnik, doceniam wizjer fotochromatyczny, przez który świat jest duuużo ładniejszy ;-) Troszkę bez sensu było by napisać, że kask jest cichy, bo nie mam porównania z innymi markami. W porównaniu z Shubertem i BMW , bo te miałam okazje przetestować, jest tak samo cichy/głośny a waży niemal pół kilo mniej ;-) . No cóż.. Kevlar to kevlar, a nie jakiś tam plastik. Polecam, przemyśleć ten aspekt oceny kasku.
A jak poziom zużywania i co byś w nim poprawił jako użytkownik? Rozważam zakup nowego modelu Evo ale jak czytam fachowców to nie znajduję dobrych opinii o poprzednika. Jesteś pierwszym który używa go od kilku lat i go chwali. Zgadzam się z opinią że waga i aerodynamika jest najwazniejsza,zwłaszcza gdy jedziesz 500 700 km dziennie.
Witam ja też mam Monaco polecam,super kask,super sprawa z ta szybką.Polecam
Na fotografii jest C3 a nie C3 PRO.