Elektryczny motorower Kosynier to wspólne dzieło braci Marcina i Michała Bielawskich. Inspirowany motocyklami z początku XX wieku pojazd jest w całości wykonywany ręcznie, a nowoczesna technologia sąsiaduje w nim z wysokiej jakości klasycznym designem.
Miłość do motocykli spadła na braci Bielawskich jak grom z jasnego nieba, kiedy jeszcze w czasach zatęchłej komuny znajomy rodziny przyjechał do nich na klasycznym lśniącym Harleyu. Po latach entuzjazm do klasycznej motoryzacji znalazł finał w start-upowym projekcie Kosynier, będącym hołdem dla pierwszych motocykli, kryjącym jednak współczesne rozwiązania techniczne, m.in. elektryczny silnik.
Stronę wizualną projektu pomagał tworzyć znany designer Mateusz Przystał, mający na koncie udaną współpracę z Ferrari. Od razu widać to w proporcjonalnej linii motocykla i zamiłowaniu do eleganckich szczegółów. Balonowe opony, elegancko wyprofilowane siodło na sprężynach i mistrzowsko wykonane elementy skórzane zabiorą nas w odległą epokę luksusu sprzed 100 lat. Jest on jednak wysmakowany i odpowiednio dozowany – pojazd jest minimalistyczny w formie.
Technicznie to już jednak pełen XXI wiek. Elektryczny silnik o mocy od 250 do 3000 W umieszczono w tylnej piaście. W eleganckiej atrapie starego silnika spalinowego w układzie V umieszczono baterię i elementy sterowania. Zasięg pojazdu to około 80 km. Producent stworzył też specjalną aplikację na smartfony do zarządzania poszczególnymi funkcjami pojazdu.
Kosynier dostępny będzie w kilku wersjach stylistycznych do wyboru, m.in turystycznej deLux, sportowej Boardtrack z obłędnymi białymi oponami oraz jako Cruiser – klasyczny rower wyłącznie z napędem na pedały. Bracia Bielawscy zbierają fundusze na uruchomienie seryjnej produkcji na start-upowym portalu Indiegogo, także każdy z nas może wspomóc ten projekt. Naprawdę warto – dawno nie widzieliśmy jednośladu wykonanego z takim smakiem.
Tym białym to bym polatał po dzielnicy aż miło! Gratuluję Twórcom!