W Internecie w ubiegłym tygodniu zrobiło się głośno, gdyż na grupie Facebook’owej Kampinoskiego Parku Narodowego pojawił się post dodany przez jednego z turystów, który pochwalił się obywatelskim zatrzymaniem motocyklisty.
Oczywiście zaznaczamy, że wjazd na teren któregokolwiek z parków narodowych jest zabroniony, jednakże Straż Kampinoskiego Parku Narodowego opublikowała statystyki, z których wynika, że każdego roku zatrzymywanych jest około 100 motocyklistów i 50 quadowców, którzy karani są za taki wyczyn mandatem karnym w wysokości 500 złotych.
Pod postem, który został opublikowany w zeszłą sobotę pojawiła się burzliwa dyskusja, która dotyczy obywatelskiego zatrzymania motocyklisty, poruszającego się po terenie Kampinoskiego Parku Narodowego. Oczywiście turyści mieli do tego prawo, które wynika z art. 253 Kodeksu postępowania karnego, które pozwala na zatrzymanie przez osoby postronne. Nie znamy jednak jakichkolwiek szczegółów oraz motywów, dlaczego kierujący jednośladem wjechał na obszar chroniony prawem, który obejmuje teren Puszczy Kampinoskiej w pradolinie Wisły, w zachodniej części Kotliny Warszawskiej. Komentarze są diametralnie różne i nie brak jest w nich również takich, które obrażają zarówno osoby, które dokonały zatrzymania, jak i również samego motocyklisty.
W tej całej sprawie jesteśmy najbardziej ciekawi waszej opinii – czy brak przestrzegania prawa, a przede wszystkim wjazd na teren parku narodowego był odpowiednim powodem do przeprowadzenia obywatelskiego zatrzymania? Czy taki proceder niszczy wszystkie starania motocyklistów, którzy starają się w zgodzie żyć z Lasami Państwowymi, korzystając tym samym z jedynie wyznaczonych terenów do jazdy? Donosicielstwo czy działanie w dobrej wierze? Zapraszam do dyskusji.