Niedawno spotkałem się na próbie zespołu z moim serdecznym kolegą, światowej klasy saksofonistą. Opowiedział mi o nieprzyjemnej sytuacji, która ostatnio go spotkała. Choć jest spokojnym, przepisowo jeżdżącym kierowcą, niedługo będzie musiał stawić się przed sądem, który niemal na pewno zatrzyma mu prawo jazdy na co najmniej sześć miesięcy i nałoży grzywnę. Wszystko dlatego, że kiedy przewrócił się swoim skuterem, policjant, który pojawił się na miejscu, dopatrzył się pewnego detalu na blankiecie prawa jazdy.
Nieznajomość prawa szkodzi, a każdy szczegół w dokumentach naszych, jako kierowców, oraz naszych pojazdów, ma znaczenie. Oto kolejny przykład. Mój dobry kumpel z zespołu, z którym od dawna bujamy się po różnych scenach, lubi jednoślady, ale w stopniu umiarkowanym. Od lat jeździ Vespą 125 cm3, która zupełnie mu wystarczy do codziennych zadań.
Kilka dni temu jechał tym skuterem z żoną i na jednym ze skrzyżowań zaliczył glebę na plamie benzyny, oleju lub innej śliskiej substancji. Prędkość prawie żadna, oni cali, Vespa draśnięta, ale generalnie nie ma sprawy. Mimo to mój kolega, człowiek empatyczny i ogólnie przekochany, poinformował służby o niebezpiecznym punkcie, żeby nikt inny nie zrobił sobie krzywdy. Na miejscu szybko pojawili się strażacy, którzy usunęli plamę z jezdni. Przyjechała też policja, żeby spisać zeznania.
Chciał pomóc innym, zaszkodził sobie
W czasie kontroli dokumentów policjant poinformował, że formalnie mój kumpel jechał skuterem bez uprawnień, choć posiadał ważne prawo jazdy kat. B. Dlaczego? Ponieważ nie miał okularów, a specjalny kod nakazujący jazdę w nich widnieje na blankiecie. Rzeczywiście, choć wspomniany człowiek ma niewiele wad, to jest wśród nich wada wzroku. Na tyle niewielka, że może na co dzień normalnie funkcjonować bez szkieł (i zazwyczaj tak jest, rzadko go widzę w okularach), lecz już na tyle istotna, że obowiązek jazdy w nich został wpisany do prawa jazdy.
Konsekwencje są niestety poważne. Jest to wykroczenie, za które sąd nakłada grzywnę nie niższą niż 1500 zł, a także obligatoryjnie zatrzymuje prawo jazdy na okres od 6 miesięcy do 3 lat. Inny policjant, już na komisariacie, zapewnił, że wobec obywatelskiej postawy mojego kumpla, orzeczone kary z pewnością będą najniższe z możliwych. Ale są już nie do uniknięcia, bo systemowa machina ruszyła. Pół biedy, że rozprawa ma się odbyć we wrześniu, a okres zatrzymania uprawnień przypadnie na jesień i zimę, kiedy koncertów jest mniej. Gdyby kolega stracił prawko teraz, kiedy zaczyna się szczyt sezonu, miałby potężny problem.
Kody są ważne
Jeżeli więc macie w swoich blankietach prawa jazdy wpisane ograniczenia – są to specjalne kody w rubryce nr 12 – traktujcie je poważnie i stosujcie się do nich bardzo dokładnie. Kody zaczynające się od 01 dotyczą wad wzroku, 02 – słuchu, 03 – obowiązkowych protez i szyn ortopedycznych. Przykładowo, kodów dotyczących wzroku jest aż siedem – na różne typy okularów, soczewek, a nawet na opaskę na oko. Ja akurat mam 01.06, czyli mogę jeździć albo w okularach korekcyjnych, albo w soczewkach kontaktowych. Gdybym miał np. 01.01, musiałbym jeździć wyłącznie w okularach.
Trzeba się tego ściśle trzymać, bo inaczej, w razie kontroli, tak naprawdę prowadzimy bez uprawnień. Konsekwencje będą jeszcze poważniejsze, jeżeli weźmiemy udział w wypadku lub, co gorsza, spowodujemy go. Sądy, wyroki, ubezpieczyciele, regres… Zdecydowanie nie warto. Znaj swój kod!
Kolega może stwierdzić że miał szkła kontaktowe tego dnia… a w szoku zapomniał wspomnieć o tym policjantom 🤔
Po pierwsze: w wyniku wypadku zapomniał o szkłach kontaktowych które miał założone.
Po drugie: zatrzymanie prawka nie jest obligatoryjne. Normalnie jest tylko mandat- 1500 zł.