Automatyczny system nadzoru ruchu drogowego, czyli sieć fotoradarów, odcinkowych pomiarów prędkości oraz rejestratorów przejazdu na czerwonym świetle, miał być samograjem skutecznie wyłapującym piratów drogowych. Co za tym idzie miał przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach. Jednak nie wszystkie systemy radzą sobie w drogowej codzienności. Skupmy się na jednym z nich – opp, czyli odcinkowym pomiarze prędkości.
Odcinkowy pomiar prędkości miał być genialnym rozwiązaniem, zmuszającym kierowców do dłuższego, a nie tylko chwilowego, zmniejszenia kąta otwarcia przepustnicy. W sumie pomysł nie jest zły, bo ma ratować zdrowie i życie uczestników ruchu drogowego. Jednak nie działa tak jak powinien oraz jego lokalizacja także często mogłaby być lepsza. Jednak wiadomo, nie nam o tym decydować.
Znaki odcinkowego pomiaru prędkości
To zmodyfikowane oznaczenia odcinkowego pomiaru prędkości, które od sierpnia 2019 roku możecie spotkać na naszych drogach. Jest czytelniej dla kierowców, a dodatkowo pod nimi pojawiła się także informacja o długości odcinka, na którym dokonywany jest pomiar.
Jak działa odcinkowy pomiar prędkości? Czy łapie motocykle?
Skupmy się zatem na działaniu tego systemu na motocykle i motocyklistów. Aby ocenić jego skuteczność w walce z krewkimi użytkownikami jednośladów wystarczy spojrzeć na tę grafikę:
Jak widać kamery systemu ustawione są tak, że nie mamy czego się obawiać. Robią zdjęcie pojazdów z przodu, czyli ustawione są na ich najazd, co uniemożliwia nagranie numerów tablicy rejestracyjnej motocykli. Dlaczego tak? Takie ustawienie z kolei ułatwia identyfikację osoby, która prowadziła pojazd samochodowy. Choć GITD odgrażało się, że ustawi kamery tak, aby wyłapywały również motocyklistów, nigdy do tego nie doszło, bo skomplikowałoby identyfikację kierowców aut, których przecież jest X razy więcej od motocyklistów.
Idealnie byłoby (dla GITD), aby odcinkowy pomiar prędkości posiadał dwie kamery, jedną ustawioną na przód pojazdu, a drugą na tył. To jednak wiązałoby się z przebudową wszystkich opp i byłoby po prostu mocno nieopłacalne – a przecież, nie oszukujmy się, nie tylko o bezpieczeństwo tu chodzi.
Czy systemy opp działają w nocy?
Druga sprawa to kwestia ogólnego działania systemu po zmroku. Na jakiej zasadzie działa? Zdjęcie nie jest robione za pomocą flesza, dlatego system nie błyska, a wykorzystuje się technologię podczerwieni. Okazuje się jednak, że kamery podczerwieni systemów opp są na tyle nieczułe, że identyfikacja także części pojazdów samochodowych w nocy nie jest w ogóle możliwa. I tak spośród wszystkich 204 tys. wykroczeń zarejestrowanych przez 29 systemów opp, mających miejsce w latach 2015-2017, 67 tys. spraw zostało odrzuconych z powodu nieczytelności zdjęć. Czy działa w ogóle? Tak. Czy jest skuteczny? Nie do końca…
Jednak automatyczny system nadzoru ruchu ma większe kłopoty niż niedziałający poprawnie opp. Ciekawostką jest to, że od początku działania całego systemu dopuszczono do przedawnienia się około 2 milionów wykroczeń, głównie z powodu braków kadrowych w GITD, ale także z powodu wadliwych regulacji prawnych co do karania kierowców.
Tak czy inaczej, mimo tego, że my, motocykliści na pewno nie musimy obawiać się mandatu z systemu opp, apelujemy, o zdrowy rozsądek i umiar w ułańskiej fantazji – nie tylko w tych 37 miejscach na mapie Polski:
Link do aktualnej mapy systemu elektronicznego nadzoru kierowców w Polsce
Trochę nie logiczny ten artykuł..
Bo niby jasne, że kamery są ustawiane specjalnie na twarz kierowcy samochodu dlatego, że w innym przypadku nie możliwa byłaby identyfikacja kierowcy. Więc cieszymy się, że nie robi zdjęć z tyłu uwieczniając numer rejestracyjny motocykla, natomiast pomijamy tą kwestię, że motocyklista sfotografowany z tyłu (czy nawet i z przodu) byłby przecież i tak nierozpoznawalny bo ma przecież kask na głowie i nie widać jego twarzy. Gdzie tu sens ?
A ponoć na podkarpaciu są rejestrowane tablice rejestracyjne motocykli… hmmm….
Nie mam osobiście problemu z prędkością i mandatami pewnie ze 30 lat.. Jest ograniczenie do 70.. jadę 79.., i nie ma problemu..Licznik zawyża sam z siebie 4-5 km.. Rzeczywista pewnie z 75..I gitara..Ktoś prędkość ograniczył, widocznie miał powód..! Dodam, że latam rzędowym twinem 650 ccm.., dziś zrobiłem dwie stówki i jestem cały i zdrowy..