Benelli rozwija się w iście ekspresowym i imponującym tempie. Nie ma się co dziwić, bo gama tego producenta jest szeroka, a stosunek ceny do jakości jest zadowalający. Właśnie pojawiła się nowa odsłona modelu 302R.
Benelli, dzięki współpracy z chińską spółką Qianjiang Motors, zaczyna coraz śmielej rozpychać się na rynku motocykli. Chociaż początkowo w ofercie były tylko niewielkie pojemnościowo modele, to niedawno pojawiły się informacje, że zarejestrowane zostały nazwy dla silników o pojemności 700-800 cm3. Nie da się tego ukryć, ale wielu z nas wyczekuje oficjalnego pojawienia się następcy TRK 502 czyli TRK 800.
W ofercie tego producenta nie brakuje jednak mniejszych motocykli, które powstały z myślą o osobach początkujących i nie tylko. 302R jest małym sportowcem na kategorię A2, który nie dość, że wygląda fenomenalnie, to dodatkowo lista jego wyposażenia jest na topowym poziomie. Ponadto segment trzysetek rośnie w siłę nie tylko na Dalekim Wschodzie, ale również w Polsce. Czy dzięki stosunkowo niewielkiej cenie zakupu, na torach pojawi się konkurencja dla R3 i Ninji 300 w postaci Benelli 302R?
Na pierwszy rzut oka motocykl wyróżnia się zupełnie nowo zaprojektowanym oświetleniem w technologii LED. Dodatkowo wyposażony został w wyświetlacz TFT i uwaga, dzięki nowej konstrukcji ramy i ogólnemu odchudzeniu, stracił na wadze 22 kg. Bo 302R waży jedynie 188 kg, a jest to w głównej mierze zasługa nowego przedniego zawieszenia o średnicy lag 41 mm, z regulacją oraz tylnego monoshocka. Z przodu pojawi się również czterotłoczkowy zacisk, który według producentów będzie w stanie zapewnić nam hamowanie na zadowalającym poziomie.
W przypadku silnika nic się nie zmieniło – jednostka o pojemności 302 cm3 generuje nieco mniej mocy, bo 34 KM. Ma to związek z dostosowaniem go do norm emisji spalin Euro 5. Na pojawienie się w salonach modelu 302R będziemy musieli poczekać jeszcze kilka miesięcy, tak samo jak na ogłoszenie oficjalnej ceny. Dotychczasowy model kosztował niespełna 19 000 złotych, a za nowe wydanie będziemy musieli zapłacić, według naszej prognozy niewiele wyższą kwotę.