Pierwsze modele Husqvarny zjechały z taśm produkcyjnych KTM w Mattighofen. Stefan Pierer, właściciel szwedzkiej marki i jednocześnie prezes Pomarańczowych konsekwentnie realizuje swój plan scalenia Husqvarny i Husaberga z KTM.
Pierwszym dniem produkcji motocykli Husqvarny w austriackiej fabryce był ubiegły poniedziałek, 7 października. Z taśm produkcyjnych zjechało 75 sztuk czterosuwowych modeli FE250, FE350 i FE450. Plany przewidują produkcję ok 15 tys. motocykli tej marki rocznie.
W maju wyszło na jaw, że należąca do KTM marka Husaberg zostanie połączona z Husqvarną, czyli de facto zlikwidowana. Wkrótce potem okazało się, że fabryka Husqvarny we włoskim Varese ma zostać zamknięta. Część pracowników otrzymała propozycję przeprowadzki do Austrii, co wskazywało na plany rozpoczęcia produkcji Huski w fabryce KTM.
W ten sposób Pomarańczowi w ciągu jednego zaledwie roku pozbyli się nie tylko głównych konkurentów z segmentu motocross i enduro, ale także zdołali radykalnie obniżyć własne koszty. Szkoda, że stało się to ze szkodą dla wieloletniej tradycji obu szwedzkich marek i sporej części załogi fabryki w Varese.
Wygląda na to, że austriackie Husqvarny, budowane na podzespołach KTM, będą w ofercie Austriaków tylko ekskluzywną marką.