Komfort z czasem

Czas w drogę, trzeba sprawdzić jak to kunsztowne rękodzieło sprawdzi się w warunkach podróży. Pierwsze trzysta kilometrów trochę mnie rozczarowuje – kanapa okazuje się nieco twarda, sprawia wrażenie mniej wygodnej od oryginału. Zaczynam nawet podejrzewać jakieś oszustwo.
Sytuacja radykalnie zmienia się wraz z pokonywanymi kilometrami. Kanapa staje się coraz wygodniejsza, mogę użyć określenia „uczy się” kształtu tego, do współpracy z czym została stworzona. Po przejechaniu kilku tysięcy kilometrów zapominam, że w ogóle mam kanapę – nawet dłuższe przeloty nie powodują dyskomfortu.
Na ogólną pochwałę zasługują zastosowane materiały. Wierzchni przypomina nubuk – doskonale chroni przed przesuwaniem pośladków i jest przy tym niezwykle łatwy do wyczyszczenia. Kiedy po parkowaniu pod drzewem, znajduję sporą pamiątkę po ptasiej aktywności gastrycznej, mogę ją usunąć mokrą szmatką bez śladu.

Materiały są oczywiście wodoodporne – kiedy kilka razy muszę użyć motocykla stojącego wcześniej w deszczu, nie mam wrażenia, że siedzę na mokrej pielusze. Dzięki tej właściwości mogę również bezstresowo myć motocykl w myjni ręcznej.
Dla mojego Kawasaki Z1000 SX (którego seryjna kanapa nie nadaje się na dłuższe trasy moim zdaniem) w MW moto wymienili w kanapie tylko środek na żelowy, obicie zostało seryjne tak jak chciałem. Na razie po przejechaniu 1000 km jestem coraz bardziej zadowolony, żel rzeczywiście układa się coraz lepiej z każdym przejechanym kilometrem. Polecam :)
Ja zrobiłem w tamtym roku Lazurowe Wybrzeże z żoną. Żel zamontowany w MW Moto pozwolił na przebiegi 1100 km (pierwszego dnia) i 800 (2 dzień). Oprócz poprawy estetyki, (kanapa seryjna w Super Tenere jest delikatnie mówiąc przeciętna) niewidoczny żel pozwolił bezboleśnie pokonywać kolejne kilometry. Polecam wszystkim Podróżnikom. LWG.
Jako, że mieliście możliwość przejechania się na kanapie obszytej przez Wijalis i MW Moto to która zdecydowanie bardziej polecacie?
Kanapę Wijalisa testował Mateusz Małyszko, a MW Moto ja, więc trudno nam wydać jednoznaczny werdykt. Obie są bardzo dobrze wykonane i wygodne, podobne są także koszty. Na korzyść MW Moto przemawiają dwa argumenty: możliwość wykonania kanapy według własnych preferencji (Wijalis robi tylko własne wzory, które mi się nie podobają) oraz krótszy czas oczekiwania.
Mam identyczny motocykl jak ten w teście. Po zeszłorocznych Alpach postanowiłem zmienić kanapę. Wybór padł na firmę MW Moto.Zakres zmian – obszycie , napis Suzuki Gsx 1250, obniżenie miejsca kierownika o 2 cm, wkładka żelowa, wyprofilowanie miejsca plecaczka tak aby nie leciał mi na plecy. Moje wrażenia:
– kontakt z właścicielem pierwszorzędny , porozmawia, doradzi , bardzo trafne sugestie odnośnie kolorystyki itp
– czas oczekiwania ok jednego tygodnia
– wykonanie , jak dla mnie mistrzostwo świata
– wygoda , zrobiłem ok 1000 km i już wiem ,że dobrze wydałem każdą złotówkę :)
Polecam wszystkim dla mnie robili kanapę od vfr, wykonanie i kontakt z właścicielem pierwsza liga. Polecam