PoradySUV-y z napędem elektrycznym – co warto wiedzieć przed zakupem?

SUV-y z napędem elektrycznym – co warto wiedzieć przed zakupem?

-

Ostatnie lata w motoryzacji stały pod znakiem SUV-ów. No i elektromobilności. Wniosek nasuwa się więc sam: elektryczny SUV to przyszłość motoryzacji. W teorii – tak to właśnie wygląda. Na przykładzie elektrycznych SUV–ów Volvo sprawdzamy, jakie atuty mają takie auta. I czy faktycznie to przed nimi przyszłość stoi otworem.

Najważniejsze trendy w motoryzacji ostatnich lat? Na pewno – elektromobilność. I nawet jeśli zapał niektórych producentów (i ich klientów) do aut elektrycznych troszkę ostatnio opadł, to jednak jest to kierunek, od którego prędzej czy później odwrotu nie będzie. No i druga kwestia – SUV-y. Od paru lat ten segment rozwija się dynamicznie jak żaden inny. Ludzie chcą SUV-y, ludzie kupują SUV-y, ludzie o SUV-ach marzą. Moda? Na pewno. Ale też taka, która ma solidne podłoże w faktach.

Bo SUV-y są wygodne, bo łatwo się do nich wsiada. Bo wyżej się siedzi, no i łatwiej „instaluje” się w nich dzieci do fotelika – nie trzeba się mocno schylać, nasze plecy są konstruktorom SUV-ów za to wdzięczne. SUV-y dają poczucie bezpieczeństwa, a dzięki zwiększonemu prześwitowi nie straszne im ani miejskie krawężniki, ani leśne dukty.

Czyli motoryzacja idzie w stronę elektryfikacji i SUV-ów? Owszem, tak właśnie jest. A gdyby oba te trendy połączyć w jeden, to otrzymamy – tak, zgadliście – elektrycznego SUV-a. W teorii powinien być to więc pojazd, przed którym przyszłość jawi się w jak najjaśniejszych kolorach. A jak jest w praktyce? Sprawdźmy.

Ile samochodów elektrycznych w Polsce?

Na początek nieco liczb. Otóż według danych opublikowanych przez PZPM i PSNM (Licznik Elektromobilności), na koniec czerwca 2025 r. w Polsce zarejestrowanych było już 89 605 osobowych pojazdów elektrycznych (BEV). Do tego dochodzi też 9307 aut użytkowych i dostawczych.

No dobrze – powie ktoś – ludzie kupują te elektryki, a potem nie ma gdzie ich ładować. Czyżby?

Fakty są bowiem takie, że rodzima infrastruktura ładowania – choć jeszcze na pewno nie tak dobra jak na Zachodzie – cały czas się rozwija. I to dość dynamicznie. Na koniec czerwca 2025 r. w Polsce działało 10 255 ogólnodostępnych punktów ładowania, z czego 3395 to szybkie stacje DC, które w wybranych modelach umożliwiają uzupełnienie baterii od 20 proc. do 80  proc. w zaledwie ok. 20–25 minut.

Czy elektryczne auta są bardziej awaryjne?

Ale uwaga, bo to nie koniec dobrych wiadomości. Elektryczne SUV‑y są bowiem zazwyczaj mniej awaryjne niż ich spalinowe odpowiedniki. Wynika to głównie z prostszej konstrukcji układu napędowego – składa się on z silników/silnika elektrycznego, baterii, zazwyczaj jednobiegowej skrzyni o stałym przełożeniu oraz systemów sterujących. No i to w zasadzie tyle. W elektrykach nie występują za to elementy, które często ulegają awarii w autach spalinowych. Czyli m.in.: rozrusznik, alternator, turbo, wtryskiwacze, sprzęgło i dwumasowe koło zamachowe. W przypadku napędu na obie osie elektryk nie korzysta ani z wału kardana, ani ze skomplikowanych skrzynek rozdzielczych.

W elektrykach napęd 4×4 zazwyczaj realizowany jest poprzez silniki umieszczone przy przedniej i tylnej osi pojazdu. To rozwiązanie proste konstrukcyjnie, ale wystarczająco wydajne.

Bezemisyjna jazda

Poza tym auto elektryczne jeździ bezemisyjnie, obchodzi się bez atrakcji takich jak np. filtr cząstek stałych, katalizator i recyrkulacja spalin. Tańsze są również okresowe przeglądy, bo odpada nam np. konieczność wymiany wielu płynów (np. olej silnikowy i w napędach).

Kolejną zaletą elektrycznych SUV-ów jest ich przestronne wnętrze. Prostszy układ napędowy zajmuje mniej miejsca, co pozwala na wygodniejsze zaprojektowanie kabiny. W dużych elektrycznych SUV‑ach pasażerowie zyskują więcej przestrzeni na nogi, zazwyczaj płaską podłogę w drugim rzędzie siedzeń oraz większe możliwości aranżacji bagażnika. A to docenią szczególnie rodziny oraz osoby często pokonujące dłuższe trasy.

Warto również wspomnieć o dodatkowych przywilejach dla kierowców aut elektrycznych. W Polsce można korzystać z dopłat rządowych do zakupu pojazdu BEV, niższych stawek ubezpieczenia OC, bezpłatnego parkowania w wielu miastach oraz poruszania się po buspasach. Samochody te mają też swobodny dostęp do Stref Czystego Transportu, które z czasem będą obejmować kolejne obszary dużych miast.

Volvo – duży zasięg

W przypadku elektrycznych SUV-ów Volvo dochodzą nam też do tego dwie kwestie: duży zasięg na prądzie (co jest bezpośrednio powiązane z pojemnością baterii), a przede wszystkim – maksymalnie wysoki poziom bezpieczeństwa. Szwedzka marka ma w ofercie cztery elektryczne SUV-y i crossovery (EX30, EX40, EX90 oraz EC40). Każdy z nich oferuje nie tylko świetny zasięg, ale i rekordowo wysoki zasięg.

I tak, choć EX30 ma względnie niewielkie rozmiary, to zapewnia tak samo wysoki poziom bezpieczeństwa, jakiego można oczekiwać od każdego SUV-a marki Volvo. Konstruktorzy wykorzystali tu czołowe w branży rozwiązania w zakresie bezpieczeństwa biernego i uzupełnili je o nowe funkcje, dostępne wcześniej tylko dla droższych aut.

Volvo EX30 z napędem Single Motor oferuje zasięg do 337 km. Wersja Single Motor Extended Range umożliwia przejechanie do 476 km, natomiast wariant Twin Motor Performance zapewnia zasięg do 450 km (cykl WLTP).

Z kolei w przypadku Volvo EX40 zasięg wynosi od 480 km do 575 km – w zależności od wybranego układu napędowego. Na stacji szybkiego ładowania (DC) uzupełnienie stanu naładowania baterii od 10 do 80 proc. trwa tylko ok. 26 minut. To standardowy czas ładowania przy mocy 200 kW.

Z kolei to Volvo EC40 atrakcyjny crossover w stylu coupe, który potrafi na jednym ładowaniu pokonać nawet do 582 km. EC40 łączy wszystkie zalety EX30 i EX40, ale dorzuca do tego bardziej „rasowy” wygląd z opadającą linią dachu na czele.

EX90 – przyciągacz wzroku

No i wisienka na torcie, czyli Volvo EX90. To nowoczesny, w pełni elektryczny SUV, który już na „dzień dobry” przyciąga wzrok klasycznym szwedzkim designem. Dzięki smukłej sylwetce, płaskiej linii okien, zlicowanym klamkom i aerodynamicznym felgom współczynnik oporu powietrza wynosi tu zaledwie 0,29. I to także dlatego EX90 może pochwalić się zasięgiem nawet do ok. 600 km (WLTP).

W EX90 znajdziemy jeden (Single Motor) lub dwa silniki elektryczne (Twin Motor, Twin Motor Performance). Moc: od 279 (Single Motor) przez 408 (Twin) aż po 517 KM (Performance). Wersja Single Motor oferuje napęd na tył, obie pozostałe – na wszystkie koła (AWD). Przyspieszenie 0–100 km/h wynosi odpowiednio 8,4, 5,9 s i 4,9 s, a bateria o pojemności do 111 kWh obsługuje szybkie ładowanie DC z mocą do 250 kW – uzupełnienie energii od 10 do 80 proc. zajmuje ok. 32 minuty. Zasięg każdej z wersji mieści się w zakresie 616-620 km (WLTP).

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Artykuł sponsorowany
Artykuł sponsorowany
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas treści nastawionej jedynie na kliki, która nie wnosi niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami. Wchodzisz w to?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ