_SLIDERZgubiony towarzysz i popsute sprzęgło. Bałkańskie atrakcje z Yamahą XJR1300

Zgubiony towarzysz i popsute sprzęgło. Bałkańskie atrakcje z Yamahą XJR1300 [WYPRAWA]

-

Informator

 

Podróż

Do Czarnogóry, Bułgarii jeździ bardzo dużo Polaków. Nie ma problemu z porozumiewaniem się, gdyż nawet właściciele wynajmowanych lokali znają łamany polski. Wyprawa trwała 17 dni, wyjechaliśmy w lipcu, a więc najwyższe temperatury, jeśli nie macie zamiaru zwiedzać to będzie to odpowiednia pora. Zwiedzanie miast czy nawet parków w temperaturach sięgających ponad 30 stopni jest bardzo męczące, Najlepiej jechać w czerwcu, temperatury są niższe i mniej turystów.


Koszty

Całkowity koszt wyniósł 4 500 – 5 000 zł wraz z przejazdem przez Polskę. W większości krajów można płacić kartami, warto mieć konto walutowe w euro oraz gotówkę. W Grecji nawet na autostradach są problemy z płatnością za paliwo kartą.
Również na bramkach nie przyjmują kart. W turystycznych miejscowościach można płacić w euro, a otrzymamy zaniżoną resztę w euro. Jeśli wybieramy się do konkretnego kraju na dłużej polecam jednak kupić walutę w Polsce. Nie brać PLN.


Droga

W większości państw drogi główne są dobrej jakości, na bocznych można się spodziewać dziur. Im na południe tym gorzej – w Albanii i Kosowie stan dróg fatalny. W Macedonii, Albanii, Kosowie oraz Grecji kierowcy mają agresywny styl jazdy, nie używają kierunkowskazów, a z dwóch pasów w korku robią się cztery. Znaki „stop” czy „ustąp pierwszeństwa” nie są respektowane. Bramki na autostradzie w Grecji pojawiają się niespodziewanie.


Noclegi

Najlepiej jechać z namiotem, jeśli nie znajdziemy noclegu w domku, zawsze można rozbić namiot na campingu lub w ostateczności na dziko. Noclegów można też szukać dzień wcześniej na portalach rezerwacyjnych. Campingi są wyposażone w prysznice, ubikacje, a czasem mają dostęp do internetu przez Wi-Fi. Koszty campingów są różne od 10 zł w Rumunii i Bułgarii do 20 euro w Grecji.


Ludzie

Nie spotkaliśmy się z negatywnymi reakcjami, wręcz przeciwnie, otrzymywaliśmy bezinteresowną pomoc. Przypadkowi ludzie pomagają załatwić nocleg w pobliżu. Gospodarze często wolą rozmawiać łamanym polsko-czesko-rosyjskim niż angielskim. Tubylcy są ciekawscy, ale nie należy się tego bać – wypytują i oglądają, ciężko ich zrozumieć. Można spotkać pijaczków którzy chcą pilnować motocykla, oczywiście za drobne.


Kuchnia

Jedzenie kupowaliśmy przy drodze oraz w marketach. Przy drodze poza miastem można znaleźć dużo straganów z owocami i warzywami (uzależnione od miesiąca) z dobrymi cenami. Gotowanie odbywało się na palniku na campingu. Najdroższe jedzenie – w Grecji oraz Bułgarii i Rumunii w głównych miastach turystycznych.


Autor

Mariusz Oreszke, mam 25 lat, jeżdżę od 4 lat po około 10-20tys km na sezon na różnych motocyklach. To była pierwsza prawdziwa wyprawa, w historii mam jeszcze nieudany wyjazd do Chorwacji zakończony na Węgrzech, wyjazd do Wiednia, Bratysławy, Pragi w 10 dni, oraz inne mniejsze wycieczki. Przede wszystkim mogę polecić poczytanie o atrakcjach wybieranego kierunku, popytać na forach czy pod opisami wypraw na portalach oraz dobranie odpowiedniego towarzystwa, mi tego brakło.


Sprzęt

Yamaha XJR1300 idealnie nadała się do tej wycieczki, jedyny większy problem to wyciek płynu hydraulicznego. Gniazdko 12V powinno być na wyposażeniu każdego motocykla. Można też dokupić deflektor przedniej szyby. Nie polecam zabierać zbyt dużo akcesoriów, jeśli mamy zamiar wziąć kijek do selfie od razu go zostawmy w domu. Kufry plastikowe lepiej się sprawdzą niż sakwy, przy spaniu w namiocie nie trzeba się bać o nasze przedmioty, również łatwiej się spakować.


Porady

Zielona karta jest wymagana, nie działa w Albanii i Kosowie, w Kosowie trzeba wykupić ubezpieczenie na motocykl za 10 euro. Wiza do Turcji kosztuje 20 euro za osobę. Przez większość państw można przejechać na dowód osobisty jednak polecam zabrać paszport. Przed podróżą polecam zapoznać się z sytuacją w każdym kraju, gdyż przepisy cały czas się zmieniają. Można spodziewać się również rozpakowywania bagażu na środku przejścia granicznego.

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

5 KOMENTARZE

  1. Jak autor wspomniał dobranie odpowiedniego towarzystwa (wspólnych ziomków) do podróży pół sukcesu. Raz pojechałem z kimś kogo wcześniej nie znałem w trasę. Szkoda nerwów każdy ma inny styl jazdy inne prędkości przelotowe, więc dobrane towarzystwo musi być odpowiednie. Z ekipą,z którą byłem w Pradze aż chce się jeździć :-)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ