NewsyKrajoweKara za niewskazanie kierowcy łamie prawo do obrony? Sprawą zajmie się Trybunał...

Kara za niewskazanie kierowcy łamie prawo do obrony? Sprawą zajmie się Trybunał Konstytucyjny

-

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, w przypadku otrzymania zdjęcia z fotoradaru, właściciel pojazdu ma obowiązek wskazać, kto nim kierował w momencie popełnienia wykroczenia. Jeśli tego nie zrobi, może zapłacić aż do 30 tys. zł grzywny. Tymczasem takie rozwiązanie może być niezgodne z konstytucją, na co wcześniej zwracał już uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich. Kolejna skarga w tej sprawie trafiła niedawno do Trybunału Konstytucyjnego.

W kwestii obowiązku wskazania sprawcy wykroczenia obie strony twardo obstają przy swoim. Organy kontrolne – policja, straż miejska, ITD – wciąż egzekwują mandaty w wysokości do 8 tys. zł, a jeśli sprawa trafi do sądu, grzywna może wynieść nawet 30 tys. zł. Część kierowców się przed tym broni i składa skargi do Trybunału Konstytucyjnego. Właśnie trafiła tam kolejna z nich.

Maksymalnie 15 punktów karnych jednorazowo? Rzecznik Praw Obywatelskich staje po stronie kierowców

Zgodnie z argumentacją autorów skarg, obowiązek wskazanie kierującego pojazdem w momencie popełnienia wykroczenia, którym najczęściej jest sam właściciel, jest pewnego rodzaju zmuszaniem do samooskarżenia się. Łamie to więc prawo do obrony i do milczenia, jeśli zeznania mogłyby zaszkodzić nam samym. 

Co ciekawe, Trybunał wydawał już wyroki w tej sprawie, w których stwierdzał, że wspomniane przepisy są częściowo niekonstytucyjne. Nie przeszkodziło to jednak służbom w dalszym ich stosowaniu. Trzy lata temu sprawą zajął się również Rzecznik Praw Obywatelskich. W piśmie skierowanym do senatu zaproponował zniesienie obowiązku wskazania kierowcy, jeśli był nim sam właściciel pojazdu. 

fotoradar na most poniatowskiego

Póki co, jeżeli mieliśmy podobną sytuację i nie zgadzamy się ani na wskazanie winnego, ani przyjęcie mandatu, pozostaje droga sądowa. 

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ