W ten weekend rozpoczęły się w Seattle jedne z największych na świecie targów motocyklowych – Progressive International Motorcycle Show. Impreza nie wzbudza zainteresowania europejskich mediów – my prezentujemy najciekawsze elementy.
Amerykańskie targi motocyklowe to w zasadzie objazdowa wystawa weekendowa. Rozpoczyna się prologiem na Long Beach w Californii, właściwe otwarcie ma miejsce właśnie w Seattle na Zachodnim Wybrzeżu, a następnie przejeżdża do północno-wschodniej części USA. Odwiedzi m.in. Waszyngton, Nowy Jork, Indianapolis i Chicago, kończąc objazdówkę 24 lutego 2013 roku.
Atmosferę targów poczuć możecie na filmie. To przedsmak, a w zasadzie prolog całej imprezy, która odbyła się w poprzedni weekend właśnie w Kalifornii. W targach biorą udział wszystkie liczące się koncerny motocyklowe i prezentują swoje nowości na 2013 rok. A oto co pokażą koncerny motocyklowe Amerykanom podczas imprezy. Wybraliśmy tylko najciekawsze pozycje – kolejność alfabetyczna.
BMW
Na stoisku BMW królują trzy nowe modele – debiutujący na amerykańskim rynku F800GT, który zastąpił model F800ST, nowy supersport S100RR HP 4 i oczywiście nowy chłodzony cieczą R1200 GS. Wygląda jednak na to, że dla amerykańskich motocyklistów wprowadzenie nowego GS-a nie będzie wydarzeniem takiej wagi, jak w Europie. Inny styl jazdy, inne drogi, inne potrzeby.
BRP Can-Am
Ten producent trzykołowych pojazdów uparcie dąży do tego, by być klasyfikowanym w tym samym segmencie co Yamaha czy Kawasaki, nazywając swoje pojazdy „motocyklami”. Na targach zaprezentuje nowy, turystyczny „motocykl” Spyder ST Roadster, określany jako „sportowy turystyk”. Pojazdy te w USA i Kanadzie są dość popularne i rzeczywiście używane przez właścicieli nie tylko do jeżdżenia po bułki, ale również do dłuższych wypadów turystycznych. Stoisko BRP z pewnością będzie się cieszyło dużym zainteresowaniem zwiedzających.
Ducati
Na rynku amerykańskim Ducati koncentruje się głównie na promowaniu motocykli sportowych i taki wizerunek marki jest od wielu lat kreowany. Na stoisku podczas targowego prologu w Long Beach można było porozmawiać z Nicky Haydenem, zwycięzcą Moto GP. Zainteresowanie Amerykanów wzbudza wciąż przede wszystkim sportowy model Panigale 1199R.
Harley Davidson
Ze zrozumiałych względów dla Harleya to impreza o wiele ważniejsza niż Intermot w Kolonii czy EICMA w Mediolanie. Amerykanie skupią się na jubileuszowych modelach związanych z obchodzoną w przyszłym roku 110 rocznicą powstania koncernu oraz na rozprowadzaniu biletów na uroczyste obchody tej rocznicy. Reklamowana od wakacji impreza odbędzie się w Milwaukee (siedzibie koncernu) w pierwszy weekend wrzesnia 2013 roku.
Honda
Honda zaprezentuje Amerykanom nową niskobudżetową platformę trzech „pięćsetek” CB: sportowej R, nakeda F i supersporta X. Motocykle te będą do kup0ienia w USA już od 5499 dolarów, co z pewnością w dobie kryzysu będzie miało istotne znaczenie. Królowa stoiska zostanie jednak uwielbiana przez Amerykanów nowa Honda Goldwing, po raz pierwszy pokazana w USA. Ma tam kosztować zaledwie 20 tys. USD, czyli 62 tys zł. Prawie dwa razy taniej niż w Polsce.
KTM
Na stoisku austriackiej marki króluje nowy 690 Duke. Na rynbekj północnoamerykaski ma on nieco przeprojektowany silnik i układ wydechowy. Co ciekawe, na stoisku KTM zabrakło turystycznego enduro 1190 Adventure. To kolejna oznaka odwrotu do niższych pojemności również na rynku USA.
Triumph
Triumph jako jedyny promuje podczas imoprezy najwyższą pojemność. Na rynku amerykańskim debiutuje nowy trzycylindrowy sportowy turystyk tej marki, model Trophy SE 1200.
Zero
Podczas gdy w Europie uśmiechy od ekologów zbiera Energica, w USA taką zieloną gwiazdą jest motocykl Zero. To już nie jest zabawka dla szurniętych japiszonów: elektryczne motocykle notują w Stanach z roku na rok ogromne wzrosty sprzedaży. Coraz lepsze są rónież ich osiągi, a prezentacja nowych modeli jest wydarzeniem medialnym. I właśnie nowy model MX z 54-konnym silnikiem, który trafi do dealerów już w klutym 2013, zostanie zaprezentowany podczas wydstawy. „Zrobi wheelie gdy tylko spojrzysz na przepustnicę” – w taki sposób reklamowany jest nowy model. Flagowy „Zero S” przejedzie na jednym ładowaniu 200 kilometrów. A producent zapowiada, że każdy z modeli na 2013 rok będzie ładowany do 95% w czasie mniejszym niż godzinę.
