Wielu prawilnych fanów marki uważało, że stworzenie podmarki HD, która trudnić będzie się tylko i wyłącznie motocyklami elektrycznymi, jest niezgodne z kultem i tradycją amerykańskiego producenta. LiveWire nie próżnuje i prezentuje swój najnowszy model w stylu miejskim.
Inżynierowie LiveWire nie tylko pracowali nad nowymi akumulatorami oraz jednostką napędową, ale przede wszystkim skupili się na ciekawej stylistyce i detalach, które wprost nawiązują do stylu retro. Wiele elementów, które znajdują się w najnowszym modelu elektrycznym nawiązują do spalinowych odpowiedników i mają tym samym zwiększyć grono potencjalnych kupców.
Warto także wspomnieć, że LiveWire robi wszystko, aby produkowane przez nich motocykle były wyjątkowe. Zbiornik paliwa jest ręcznie wykonany, a samo malowanie motocykla to proces, który trwa aż 5 dni. Nie łudźcie się jednak, że wszystkie egzemplarze będą w tej kolorystyce, gdyż nietypowe umaszczenie nazwane Launch Edition jest zarezerwowane tylko dla pierwszych 100 sztuk. Model Del Mar oparty jest na platformie S2 Arrow i napędza go silnik elektryczny o mocy 59,6 kW, czyli około 80 KM. Na pokładzie jest też akumulator, którego pojemność nie została jednak podana, ale producent deklaruje, że na jednym ładowaniu przejedziemy około 160 km. Motocykl waży niecałe 200 kg i rozpędza się do setki w nieco mniej niż 4 sekundy. Specjalna edycja startowa jest już w sprzedaży i kosztuje 17 699 dolarów.
Harley-Davidson LiveWire 2020 – jazda pod napięciem [TEST, OPINIA, CENA, DANE TECHNICZNE]
