W miejscowości Aleksandrów w powiecie nowodworskim (woj. mazowieckie) w niedzielę 21 września doszło do nietypowego wypadku – motocyklista zderzył się z krową. Zwierzę zginęło na miejscu, a kierowca terenowej Hondy odniósł obrażenia i został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala.
25-letni motocyklista poruszał się motocyklem enduro marki Honda. W pewnym momencie na jego drodze znalazła się krowa. Uderzenie było na tyle silne, że zwierzę zginęło na miejscu. Sam kierowca doznał obrażeń i wymagał natychmiastowej pomocy medycznej.

Do wypadku doszło w niedzielę 21 września 2025 przed godziną 14:00. Zdarzenie miało miejsce na nieutwardzonej, gruntowej drodze w okolicach Aleksandrowa. Na miejsce wezwano dwa zastępy straży pożarnej, zespół ratownictwa medycznego oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował poszkodowanego do szpitala.

Szosa czy teren – zawsze z rozsądkiem
Policja prowadzi postępowanie, aby dokładnie ustalić okoliczności wypadku. Na ten moment znane są tylko jego przykre skutki. Dla nas wszystkich to kolejny przykład tego, że zarówno na szosie, jak i w offroadzie należy mieć oczy dookoła głowy i zawsze starać się być przygotowanym na nawet mało prawdopodobne scenariusze. Jeżdżąc w tzw. plenerze jesteśmy narażeni nie tylko na zderzenie z małymi i szybkimi zwierzętami, nagle wbiegającymi lub wręcz wskakującymi pod koła, np. z sarnami czy lisami. Także duże i dosyć powolne, jak ta pechowa krowa, w każdej chwili mogą wyjść na drogę.