Do 9 grudnia 2022 roku do służby w polskiej drogówce trafi sto nowiutkich, nieoznakowanych radiowozów, które pomóc mają policji w zwalczaniu piractwa drogowego. Auta mają być wyposażone w wideorejestratory, mają być szybkie (v-max 250 km/h) i mocne (min. 272 KM) oraz posiadać napęd na 4 koła. Jaka marka wygra przetarg?
Właśnie rozpisano przetarg na wyposażenie funkcjonariuszy krajowej drogówki w nowe radiowozy. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przyjmować będzie oferty do połowy stycznia 2022 roku. Auta, w kompletnej specyfikacji, będą miały być dostarczone przed końcem roku. To niezwykle szybko jak na tak dużą liczbę pojazdów. Skąd ten pośpiech?
1 stycznia w życie wchodzi nie tylko Polski Ład, czyli nowy system podatkowy, który postawi na głowie obowiązujące do tej pory zasady prowadzenia przedsiębiorstw, ale także nowe przepisy drogowe, które drastycznie zaostrzą kary nakładane na kierowców. Mandaty wzrosną wielokrotnie, np. za najczęstsze wykroczenie drogowe, jakim jest przekroczenie prędkości o 30 km/h będzie obowiązywał mandat 800 zł, a funkcjonariusz będzie mógł na kierowcę nałożyć nawet 5000 zł mandatu. To nie tylko walka z piratami, ale przede wszystkim walka o zatkanie dziury w budżecie wyrządzonej ogromnym rozdawnictwem funduszy, dzięki którym to obecny rząd chce się utrzymać przy władzy.
Policjanci z Łowicza wezwali na świadka bankomat. Wysłali mu list polecony…
Aby ściągać ten haracz należy mieć do tego narzędzia, stąd decyzja o szybkim zakupie aż 100 dodatkowych, nieoznakowanych radiowozów. Koszt ich zakupu na pewno szybko się zwróci, wystarczy, że pojazdy będą jeździć po polskich drogach i czyhać na szybszych kierowców.
Wiadomo, że auta te mają być wyposażone w silniki czterocylindrowe o pojemności minimum 2 litrów, przeniesienie napędu ma być realizowane automatyczną skrzynią biegów, napęd ma być 4×4, a moc jednostki napędowej ma wynosić minimum 272 KM, co pozwoli na rozwinięcie prędkości 250 km/h. Auta dla policji mają nie być ekologiczne – wykluczono z przetargu pojazd elektryczne i hybrydy.
Strzeżcie się motocykliści!
