Długo czekaliśmy na premierę BMW R18. Ten monstrualny bobber to z jednej strony hołd dla klasyki, a z drugiej niemałe wyzwanie rzucone amerykańskiemu Harleyowi. Jedni przyrównują go do Heritage, a inni zaś szukają podobieństw do motocykli Victory lub Urala.
Przyglądając się R18 trudno nie dostrzec wspólnych motywów jak w Triumphie Bonneville Bobber. Prawda jest taka, że nowy cruiser od BMW przypomina inne motocykle, zależnie od której strony na niego spojrzeć.
Monstrualny
Silnik typu bokser. Ponad 1800 cm3 z momentem obrotowym 158 Nm przy 3000 obr./min. Przy tak dużym silniku moc ok 90 KM brzmi… niespecjalnie, ale to dlatego, że silnik ten zestrojony jest tak, aby generować maksymalny moment obrotowy, a nie moc potrzebną do jazdy z dużymi prędkościami. Nie ma się co dziwić, że tak potrzebny jest duży moment, bo R18 waży 345 kg, czyli porównywalnie do HD Road Kinga. Stalowa konstrukcja, a w środku podzespoły elektroniczne pozwalające na kontrolę momentu obrotowego, kontrolę trakcji czy opcjonalny system hill control, a nawet bieg wsteczny. Pełna lista opcji nie została jeszcze opublikowana i zapewne trzeba będzie na nią jeszcze trochę poczekać.
Cena na rynku amerykańskim to 17 495 dolarów czyli ok 74 000 zł. Biorąc pod uwagę ceny np. nowych touringów HD, nie brzmi to źle!
