Niemieckie władze są bardzo czułe na wszystkie sygnały, które otrzymują od mieszkańców, dlatego bardzo szybko i restrykcyjnie reagują na jakiekolwiek łamanie prawa. Kilka zgłoszeń mieszkańców widowiskowej trasy pomiędzy Steinau a Marjoss w zachodnich Niemczech wystarczyło, aby reakcja była natychmiastowa.
Podczas jednego weekendu niemieccy policjanci zatrzymali na tym odcinku 76 motocyklistów, którzy zazwyczaj znacznie przekroczyli prędkość. Odcinek pomiędzy Steinau a Marjoss przyciąga fanów jednośladów przepiękną i krętą trasą widokową, co sprawia, że jest to droga, gdzie dochodzi do wypadków z udziałem motocyklistów zdecydowanie częściej, aniżeli na innych lokalnych fragmentach. Reakcja musiała być natychmiastowa, ale pomogły w tym również zgłoszenia mieszkańców, którzy skarżyli się na hałasujące jednoślady, które jeździły ze zdecydowanie za wysoką prędkością.
Wobec tego władze Niemiec wpadły na kuriozalny pomysł, aby ograniczyć na tym odcinku prędkość motocykli do 60 km/h. Nie byłoby może w tym i nic dziwnego gdyby nie fakt, że samochody osobowe mogą jechać z szybkością 100 km/h. Pomysł ten spotykał się z ogromną irytacją środowiska motocyklowego, ale nowych zmian nie są w stanie również zaakceptować kierowcy, którzy twierdzą, że kierowcy jednośladów tamują na tym odcinku ruch. Ruszyła nowa era, a w niej ograniczenia nie dotyczą już samochodów ciężarowych, a motocyklistów…